"Krzysztof Halasa" m...@i...localdomain

>> Już myślałem pisgłupku że ci się znudziło

> Pomaganie potrzebujacym to nic zlego... tylko niech reka lewa nie wie,
> co robi prawa.

W Caritas Polska tak jest. Ręka lewa nie wie, ile zebrała ręka
prawa, dlatego Caritas Polska więcej :) zbiera niż oddaje. :)

Proponuję, aby złamać tę zasadę biblijną (MZ źle pojmowaną)
i odtajnić ruch na kontach Caritas Polska. :) Co więcej -- MZ
należy odtajnić ruch na wszelkich kontach wszelkich dobroczyńców
polskich, czy raczej -- w Polsce. Uczciwi na pewno to poprą, jako
że nie mają nic do ukrycia -- to też z biblii. Gorzej ze złodziejami,
którzy przy okazji zbierania na biednych, zbierają na siebie. :)

Co więcej -- uczciwi ucieszą, się, albowiem Polacy, mogąc widzieć, ile
kto dał, będą brali dobry przykład z siebie nawzajem i będą wręcz ścigali
się w czynieniu dobra, płacąc na tak zwane wyścigi, przebijając siebie
wzajemnie...

Natomiast uwidocznienie wydatków (słusznych, szczytnych -- i nie o Szczytno
Krzyżackie tu chodzi) zachęci ludzi dobrej woli do płacenia -- każdy uczciwy
chętniej dopłaci, widząc dobre gospodarowanie tym, co już przekazał 3innym...
Co najwyżej złośliwcy zaprzestaną płacenia, widząc gospodarność, ale po co
komu dary tych, którzy ,,krzywo patrzą'' na swoją dobroczynność? :)


-=-

Benedykt XVI, kolejny raz prowokując, złamał świętą ;) zasadę Jana Pawła II,
przekazując (zamiast -- zbierając czy jedynie apelując) na konto Caritas
Polska 50 tysięcy euro -- mniemam, że to 2 godziny peregrynowania Jana
Pawła II. :) Ja niestety nie wpłacę na konto Caritas Polska, gdyż moim
darem, przekazanym na powodzian przed wielu laty, Caritas Polska
(w osobie księdza Wojciecha Łazewskiego -- ówczesnego dyrektora
Caritas Polska) wzgardziła. :)

Ponadto nie zarabiam -- z czego więc mam płacić?
Z tego, co ukradnę? ;)

-=-

Prywatnie ;) do kapłana Ozorowskiego: Sąsiad, nie bacząc na kłopoty
okołopolicyjne znów postawił swój samochód tak, aby mi utrudniać życie. :)
To dobry i zły znak -- zarazem. Dobry, bo oznacza, że kapłan ma już dość
tego, co piszę, ale zły, bo brak subordynacji może doprowadzić sąsiada
(bezrozumne narzędzie w mojej wojnie z kapłanem) sytuacji podobnej do
tej, jaka spotkała ciemnoskórego sprzedawcę zastrzelonego przez policję
w obronie własnej... Proponuje kapłanowi ograniczenie eskalacji działań
wojennych -- szkoda człowieka po prostu... Wiem, że u kapłanów (zwłaszcza
kapłanów Jana Pawła II) życie ludzkie nie jest wiele warte (liczy się tylko
stan kapłański i geny, nie zaś pojedynczy człowiek) ale może jednak warto
oszczędzać ludzkie życie... BTW -- ja wiedziałem od dawna o tym, że postrzał
w udo z policyjnej broni (nie z zabawki rodem z filmu o ,,dobroczyńcy''
Al Capone) prowadzi do śmierci w sytuacji nieudzielania natychmiastowej
pomocy postrzelonemu...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....