eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCPN i odmowa autoryzacji...Re: CPN i odmowa autoryzacji...
  • Data: 2005-07-12 16:19:10
    Temat: Re: CPN i odmowa autoryzacji...
    Od: "kuba" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > ... co w takim przypadku powinienem zrobić? Jak mam zapłacić za
    > zatankowane paliwo, jeśli wydawca karty nie odpowiada? Czyja to jest
    > wina - moja, bo nie mam gotówki, sklepu (bo przecież zobowiązali się
    > przyjmować płatności kartą), PEKAO (jako właściciela terminala) czy
    > wreszcie mojego banku?

    Ja mialem taki przypadek 3 razy. Na stacjach Esso oraz Statoil 2 razy . W obu
    przypadkach byla chamska obsluga. Na Esso to moja wina, bo nie zauwazylem malej
    karteczki (5cm x 5cm), ale grzecznie podszedlem do obslugi i powiedzialem, ze
    zatankowalem, ale nie mam gotowki, bo chcialem zaplacic karta, a info o braku
    akceptacji kart zauwazylem jak juz zaczalem tankowac i moja dziewczyna zostanie
    na stacji, a ja pojade do bankomatu po gotowke, a tu odrazu zaczal sie krzyk, ze
    skad ona ma miec pewnosc ze przyjade, bo ja jestem zlodziejem, co wyludza na
    benzyne. Chciala mi ta kobieta zabrac dowod osobisty, prawo jazdy i jeszcze
    najlepiej komorke i dowod rejestracyjny, co bym nie zrobil nigdy. Zaczela nawet
    wolac swoich kolezkow w dresikach. Wkurzylem sie jak nigdy... wsiedlismy z
    dziewczyna do samochodu i pojechalismy po kase, chociaz oni (ta kobitka i
    dresiki) grozili, ze zadzwonia na policje, ale olalem to kompletnie. Przywiozlem
    kase w ciagu 10min i zaplacilem. Potem caly koszyk produktow zapakowalem i dalem
    kobicie do wstukania na kasie, a potem powiedzialem, ze brak gotowki i dziekuje
    i dowidzenia :) [taka mala zlosliwosc]

    Drugi przypadek to na stacji Statoil. Panowie z obslugi grzecznie chcieli
    gotowki, a jak ich zlewalem, to kazali do bankomatu po kase, bo telefonicznie
    sie nie da (barany jedne nie chcieli), ale mi sie nie chcialo przyjezdzac
    spowrotem i wyjezdzac benzyne, ktora dopiero chcialem kupic. Oddalem po paru
    dniach. Nastepna przygoda miala miejsce pare dni temu, tez na statoil. Nie byla
    mozliwa komunikacja z bankami. Wypisali kwitek, ze zobowiazuje sie zaplacic,
    chociaz ja jechalem na lotnisko wtedy i nie wracalbym do tego lotniska, nie
    chcieli mi podac nr konta, na ktore bym wplacil, a wiec nie otrzymaja gotowki do
    mojego powrotu (pewnie za pol roku :P ). Nikt z rodziny tez nie pojedzie zaplacic.

    Generalnie to powinni ciachac zelazkiem po wypuklych, a faktury dla plaskich.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1