> Polecam ostatni Forbes - dość rozsądna "analiza".
> Sprus
Jeżeli ktoś nie znalazł to podaję link
www.forbes.pl/forbes/2006/10/26/030_ostatnich_gryza_
psy.html
Wg mnie podstawowym czynnikiem określającym wartość nieruchomości jest
zdolność kredytowa kupującego.Zakładając średni zarobek 2500x2 na dwie osoby
+dziecko, kredyt zaciągnięty na 40 lat da to w plz max. 300 000 zł kredytu w
plz i około 420 000 w chf.Ceny mieszkań w większych miastach już osiągnęły
lub wręcz przekroczyły ten pułap.Dlatego większych wzrostów raczej nie
należy oczekiwać. Wejdą natomiast masowo na rynek mieszkania wykupione na
własność w latach 2001-2002. Właśnie upływa im 5 letni okres.Jeżeli
dodatkowo rząd wprowadzi plany sprzedaży pod zabudowę ziemi Agencji Rynku
Rolnego, oraz dodatkowy podatek od sprzedaży nieruchomości w 2007 r. to może
mocno pociągnąć ceny "w dół". Wg mnie kupno mieszkania dzisiaj to jest
kompletny nonsens, chyba że wykorzystując przegrzanie rynku od razu
odsprzedać i ... wybudować za to dom.