"koala" jthaso$ian$...@u...news.interia.pl

> Jakieś 3 lata temu było tak że prowadzenie kosztowało ryczałtowo jakąś kwotę nie
pamiętam ile - chyba były jakieś zwolnienia

Mnie zwolnili całkowicie z wszelkich opłat prowadzących. Jedynie proponują
mi ratalną spłatę kredytówki, gdy przekroczę limit -- teraz właśnie do mnie
zadzwoniono i wyjaśniono mi, że limit karty jest przekroczony, i że kwota
do najbliższej spłaty jest spora, zatem mogę rozłożyć spłatę na raty, o ile
chcę... Oczywiście nie chciałem. :) Nawet nie pytałem, ile to by kosztowało.
I oczywiście zechciałem (jak zawsze w takiej sytuacji) podniesienia limitu.
Tu (jak zwykle) zaproponowano mi przełączenie do osoby kompetentnej -- i też
(jak zazwyczaj) zrezygnowałem z przełączenia. :)

> jakieś 2 lata temu było przelewy przychodzące minimum 2000 = zwolenienie z opłaty
za prowadzenie(bodajże 6 zł)...karta była wtedy
> gratis. i naciągneli mnie na opłatę za zmianę typu konta w tym momencie - bo
efektywnie konto byłoby grati ale opłata była 20
> zł...

U mnie kredytówka miała być za free jakiś czas -- wymogłem zmianę umowy tak,
aby mieć zapis tej bezpłatności. :) Po tym okresie bezpłatność mi przedłużono,
choć spóźniłem się z wypowiedzeniem na czas. W zamian delikatnie zapytano mnie,
czy mógłbym zrezygnować z papierowego wyciągu. Oczywiście zrezygnowałem.

Jakiś czas (chyba po roku) później opłatę pobrano i po netowej interwencji
oddzwoniono do mnie i poinformowano mnie o wystornowaniu opłaty. :) A później
dano mi wszystkie prowadzenia za free, o ile będę lał co miesiąc 2kpln. Gdy
któregoś razy na oszczędnym walały się złotówki, a miesiąc chylił się ku
końcowi, zadzwoniono do mnie i zaproponowano mi, abym zabrał pieniądze
z oszczędnego, po czym je wlał ponownie na ROR w celu uniknięcia opłaty...

Gdy dzwoniono do mnie w sprawie storna, jechałem dość szybko całkiem leśną
drogą. Moje rozumowanie było takie -- im szybciej człowiek jedzie tym mu
trudniej trafić do celu, jakim jest drzewo. ;) A droga była piaszczysta,
niepewna, z dość dużym wyprzedzeniem należało reagować, :) aby nie
okaleczyć ;) któregoś z tych drzew. :)

> Potem chyba z rok temu wprowadzili kretyńską opłatę za kartę debetową niezależną od
wpływów ale od kwoty płatności
> bezgotówkowych...kretyńską bo kto mając od nich kredytówkę będzie używał do
płacenia debetówkę...
> (w odsądzanym od czci i wiary mBanku płacenie kredytówką się liczy do limitu i to
jest trochę lepsze jednak)
> Ale była wtedy marchewka - konto było darmo niezależnie od obrotów..

> A teraz opłaty za debetówkę są (w dodatku wyższe o złotówkę)...i znowu przywracają
limit wpływów...
> Jak do tej pory nie chciało mi się likwidować debetówki u nich...to teraz
zlikwiduję...tak dla przykładu. Infolinia dezinformuje
> że się nie da tego zrobić ale się da zamieniając kartę na kartę identyfikacyjną
(darmową)

> Konto trzymam jako "wpłatomat z interfejsem białkowym" z którego korzystam
parokrotnie w roku...chyba już czas poszukać
> alternatywy.

Ja w tym wpłatomacie chyba jeszcze ani razu nie wpłacałem. :)

-=-

Citi na razie jawi się mi jako bank przyjazny.
Dostałem od nich 150 wiśni w zamian za dodatkowe karty kredytowe.

Matce w Biedronce ukradziono kredytówkę Citi, za nową Citi ściął matce 3 dychy.
Poza tym nie wziął na razie nic ani ode mnie, ani od matki w ,,nowożytnej erze
współpracy'', czyli od lipca 2007 roku. Wcześniej ciął mi dychę miesięcznie za
nic, :) to znaczy -- za ROR.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....