eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo pożyczali frankowcyRe: Co pożyczali frankowcy
  • Data: 2015-01-25 23:14:52
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-01-25 21:21, Budzik wrote:
    > Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to było np.
    > 1/2.
    > ale niestety jest 1:1

    No to może się zdecyduj czy robisz biznes życia na kupnie mieszkania?
    Czy też raczej wyłącznie zaspokajasz swoje potrzeby mieszkaniowe?

    > Wiec zakup mieszkania wydaje sie no brainerem.

    Masz rację. Wydaje się.

    > Pytanie tylko dlaczego banki wmówiły ludziom, ze ich na zakup mieszkania
    > stać.

    Przypuszczam, że całe nieporozumienie polega na definicji pojęcia "stać
    na zakup".

    W *chwili* ubiegania się o kredyt mieli zdolność kredytową liczoną dla
    kredytu o który się ubiegali. Złożyli wniosek. Kredyt dostali. Kropka.

    Raczej nikt im nie obiecywał (ani na piśmie ani ustnie), że kredyt będą
    w stanie spłacić.

    > Gdzies juz sie przejawiała teza ze instrumenty fiansowe robiące czary ze
    > zdolnością finansową to KRYMINAŁ!

    Ale co konkretnie jest tym kryminałem.

    Liczenie zdolności kredytowej to raczej banalny algorytm.

    Nieco upraszczając od dochodu odejmujesz zobowiązania i ryczałtowe
    koszty utrzymania i ma wyjść więcej niż rata.

    Ja to może jestem jakiś dziwny ale jakby mi wyszło, że dla jednego
    kredytu mam zdolność a dla drugiego nie to bym się zastanowił dlaczego.
    A jak bym nie wymyślił to bym spytał kogoś mądrzejszego.

    >
    >> Co więcej kula u nogi Kowalskiego pod postacią kredytu na własne
    >> mieszkanie powoduje, że Kowalski jest mniej mobilny, niechętnie
    >> poszukuje nowej pracy, etc
    >>
    > Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej kulturowe
    > uwarunkowania.

    Nie będę może pisał o swoim zdaniu bo może się wydać zbyt kontrowersyjne
    nawet jak na usenet ;-)

    Ale faktem też jest to, że po emigracji Ci sami ludzie automagicznie
    migrują za pracą a nie czekają aż praca się przeniesie w pobliże ich
    miejsca zamieszkania ...

    Czyli się daje ...

    > Ale mówić o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy
    > wyemigrowało nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

    Ale co Cię tak dziwi?

    Piotrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1