eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo pożyczali frankowcyRe: Co pożyczali frankowcy
  • Data: 2015-01-26 10:45:10
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

    >>>>>> Byc moze sa mniejsze ale o ile?
    >>>>>> Możesz podać jakies konkretne przykłady?
    >>>>>
    >>>>> Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300
    >>>>> tys. za 900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie,
    >>>>> koszty zakupu, konieczność pozyskania wkładu własnego.
    >>>>
    >>>> Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
    >>>> Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...
    >>>
    >>> Warszawa Bielany.
    >>
    >> Z czego to wynika?
    >> Mieszkania takie drogie, konkurencja taka duza czy jeszcze cos
    >> innego? Jak to sie komus moze opłacac?
    >> Pytam serio - mieszkanie za 300.000 i taki tani najem oznacza, ze ono
    >> praktycznie przynosi straty i to bez liczenia jakis dodatkowych
    >> kosztów typu remont etc.
    >
    > Po prostu takie są ceny. Akurat cena tego mieszkania w ogłoszeniu
    > wynosiła 1300zł, w transakcji było 1200zł (350zł jest opłat do
    > spółdzielni, stąd piszę o 900 jako *koszcie wynajmu*. Oczywiście w
    > ogłoszeniach znajdziesz takie oferty jak 1300 + "czynsz" (nie lubię
    > tego określenia, do spółdzielni/wspólnoty żadnego czynszu się nie
    > płaci), ale rozmawiajmy jednak o realnych transakcjach :)
    >
    Nie wiem, ja akurat w Poznaniu znam realne transakcje własnie na poziomie
    1200 za sam wynajem + cała reszta opłat.
    nie mówie, ze sie nie da za 500zł - ale to raczej pokój w jakims
    przyziemiu...
    Wiec pytanie co jest realnoscia a co wypadkiem przy pracy.

    > Jak się opłaca? Alternatywą jest sprzedaż. Z tego co widzę, to
    > mieszkanie jest "po mamie", właściciele po 40-ce, widocznie wolą
    > trzymać dla siebie i rodziny, niż sprzedać i potem stawać przed
    > problemem "co z pieniędzmi, tylko bank?" ([c] by S ;)
    >
    To to pytanie z łatwa odpowiedzią, ktorej jednak nie udzielisz... no chyba
    ze cukier...?

    > Jest też drugi przykład wynajmujących - na przykład Warszawa ul.
    > Aluzyjna, zadupie, choć z dobrym dojazdem. Dwa pokoje w ofertach po
    > około 1400-1500zł z opłatami do wspólnoty. Problemem jest to, że w tej
    > cenie - jak się poszuka - znajdzie się coś o wiele bliżej centrum.
    > Zatem mając na uwadze całokształt (fakt, że osiedle to było
    > sprzedawane w boomie kredytów frankowych, więc wielu wynajmujących ma
    > nóż na gardle, że nawet we Warszawie liczba studentów będzie się
    > zmniejszać, że są to jednak peryferia, a nie popularna dzielnica, że
    > nieruchomości będą spadać) uważam, że ceny tam powinny spaść do
    > 1000-1200zł za 2 pokoje.
    >
    No własnie...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1