eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo ze zlotowka?Re: Co ze zlotowka?
  • Data: 2009-02-18 00:53:57
    Temat: Re: Co ze zlotowka?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomasz Nowicki <t...@s...com> writes:

    > To nie wynika z obliczeń, lecz z warunków pozostawania w "wężu". Model
    > zjawiska jest podobny do ataku Sorosa na funta sprzed paru lat - poczytaj
    > sobie okoliczne posty, w jednym miejscu ktoś to szerzej omawia

    Nope, to zupelnie inna sytuacja, tam nieskuteczna obrona byla do
    przewidzenia.

    > I co z tego? Nie chodzi o rezerwy - ale dla manipulantów byłyby one
    > dodatkową premią, gdyby NBP rzucił je na rynek w ramach ratowania kursu.

    Zrozum w koncu ze do transakcji potrzebne sa dwie strony. To nie dziala
    tak, ze zarabiasz na kursie - owszem, zarobic mozesz na roznicach
    kursowych, ale niestety sprzedajac wtedy gdy inni kupuja i odwrotnie.
    Zrob to teraz nie z tlumem spanikowanych ludzi, a z bankiem centralnym.

    Jak myslisz, dlaczego Soros nie powtarzal swojego ataku co chwile? Albo
    dlaczego nie bylo takich problemow w czasach ECU i przed wprowadzeniem
    euro dla ogolu? Albo, zeby juz daleko nie siegac pamiecia, dlaczego
    Slowacji nikt nie zaatakowal? Pamietam ze byly roztrzasane takie
    scenariusze w tej grupie, choc bylo wiadomo ze to bez sensu (mozesz
    poczytac w archiwach).

    > Masz jakieś pojęcie o handlu walutami? Ja jestem jedynie skromnym amatorem
    > a wiem, że żaden bank centralny nie ma dość mocy, by powstrzymać trend
    > dłużej niż na dzień-dwa. W przypadku NBP liczy się to w godzinach.

    Ja tez wiem o roznych, niezwiazanych z tematem rzeczach :-)
    NBP ma sie do tego prawie nijak.

    > Nie znam szczegółowo sytuacji w Argentynie w okresie kryzysu, ale zdaje
    > się, że z powodu sztywnego przelicznika kraj ten został nieźle
    > "odpompowany" z waluty.

    Nie, aczkolwiek niektorzy moga tak twierdzic.

    Owszem, sztywny przelicznik 1:1 byl problemem dla panstwa (niekoniecznie
    dla kraju). "Odpompowanie z dolarow" :-) Przeciez po to je pozyczali, by
    je (w jakis tam sposob) wydac za granica ("wypompowac"), nie?

    Sztywny przelicznik powodowal, ze kurs peso coraz bardziej odstawal od
    wartosci porownywalnej z innymi walutami np. regionu, Argentyna byla
    droga, i zajmowala sie konsumpcja (albo inna korupcja). Owszem, mozna
    w Europie takze spotkac cos podobnego, nie watpie - ale raczej nie
    w Polsce, i na pewno nie teraz w Polsce.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1