W banku powiedzieli mi, że po ich stronie wszystko w porządku. Żądanie
autoryzacji zostało zaakceptowane, a kwoty zablokowane i oczekujące na
rozliczenie. To moja pierwsza taka wpadka, ale druga w ciągu 3 dni i obie
transakcje realizowane przez Polcard. Kobieta na infolinii Polcardu
stwierdziła, że nie udzielają takich informacji osobom indywidualnym, a
jedynie własnym klientom. Kpiny! Właściciele tamtego serwisu odsyłają mnie
do banku (Allegro pewnie też tak poradzi), bank się nie poczuwa, bo u nich
wszystko OK, a Polcard olewa sprawę.

Teraz pozostaje czekać czy kwoty wrócą czy też zostaną ostatecznie zdjęte
z rachunku. W tym drugim wypadku to chyba pozostanie wejść na dach i sobie
potrąbić, bo żaden kontrahent nie otrzymał jak dotąd zapłaty :( Czy ktoś
może mi poradzić co w tej sytuacji zrobić? Prowizję muszę zapłacić, bo
zawieszą mi konto w Allegro, a nie chcę płacić dwukrotnie, bo niby z
jakiej racji, tym bardziej jeśli ma się okazać, że ta pierwsza transakcja
nie zostanie odnotowana, a pieniądze nie wrócą też na konto.

--
Pozdrawiam
chairon