On 14 Maj, 13:52, "wiatrak" <w...@y...pl> wrote:
> Pamiętacie atrakcyjną kiedyś internetową lokatę Pocztowego o nazwie Killer?
> Otóz ja też popełniłem pewną liczbe tych lokat. Kiedy przestała być
> atrakcyjnie oprocentowana, olałem te lokaty jak i Bank Pocztowy. Ale o ile
> pamiętam, przy zakładaniu pierwszej lokaty potwierdzało się przez internet
> zawarcie jaiejś ramowej umowy o prowadzenie lokat w Pocztowym.
>  To normalne, jakaś umowa i regulamin przecież obowiązywać musi.
> Pamiętam też , że przysłali miz tej okazji jakiś świstek przez pocztę  z
> trąbką.
>   Zapomniałem już , że taki bank w ogóle istnieje, aż tu nagle dzisiaj
> przysłali mi pismo. Stoi w nim, ze od 4 maja obowiązuje nowy regulamin itd
> itp. Piszą też, że każdy klient moze odstąpiźć od umowy, może nie
> zaakceptować regulaminu , ale bank musi otrzymać negatywną odpowiedź.
> Ja głupi myślałem, ze po zerwaniu tych lokat wziąłem z nimi trwały rozwód, a
> tu takie g......
>  Dzwoniłem na ich party line, ale tam nie ma z kim gadać, a ja na dodatek
> nie mam juz żadnego papiera z tej umowy, ani moja łepetyna nie pamięta
> żadnych szczegółów.  Wiem tylko jak się nazywam, ale partyline to nie
> wystarcza.
>  Czy kogoś z was Pocztowy tez zaszcycił taką korespondencją?
>

Moja małżonkę, więc pewnie i sam coś takiego dostanę, bo sam jej
rekomendowałem killera ;-)

> wiatrak

pzdrwm
luc

'jak czlowiek umrze, to nie zyje' kurt vonnegut, jr.
http://skocz.pl/earphorny - co mi w uchu siedzi...