"Jacek Popławski" <j...@i...pl> wrote in message
news:e3ngvg$1dq$3@nemesis.news.tpi.pl...

> > Proponuje powiadomic. Nie chodzi tu nawet o wyplaty, ale ktos
korzystajac z
> > tego dokumentu moze probowac otworzyc konto (potem za jego posrednictwem
> > dokona jakiegos oszustwa) lub wyludzic kredyt, a klopoty spadna na
ciebie.
>
> Czy w tym przypadku panienka z okienka, która przyjęła dowód bez
> sprawdzenia tożsamości nie powininna za to odpowiadać?

Jesli bedziesz w stanie udowodnic, ze to ktos inny korzystajacy ze
skradzionego DO, to na pewno bank bedzie zmuszony sam pokryc straty.
W zasadzie to nie chodzi tu o wine tylko o to zeby uniknac klopotow oraz
zaoszczedzic ich innym. Gdy dokument jest wpisany do MIG-DZ i ktos tego nie
sprawdzi, wtedy jest to jawne zaniedbanie obowiazkow. Gdy dokument nie jest
wpisany to uruchomiona zostaje wielka machina. Klient jest wzywany na
przesluchania, po drodze rozpoczyna sie windykacja, pozniej moze byc proces
itd. Jestem pewien, ze nie chcialbys uczestniczyc w tym, nawet gdybys byl
niewinny.

MK