> > Ależ  proszę, choć już to robiłem: uda się/nie uda się, trafiona/nie
trafiona,
> > przebije x zniesienia fali/ nie przebije, przebije opór/nie przebije-
przecież to
> > jest jasne i oczywiste jak 2x2, a każdy kto twierdzi inaczej to naciągacz.
>
> Będą padać jutro żaby z nieba / nie będą.
> Wygram w totka / nie wygram.
> Będzie CHF 31 grudnia po 4.9PLN / nie będzie.
>
> Pisząc 50/50 ewidentnie sugerujesz, że prawdopodobieństwo zajścia
> zdarzeń jest równe (a nie, że musi zajść jedno z dwóch zdarzeń). I to
> jest przecież bzdura.
>
> --
> le
No i cóż z tego, że prawdopodobieństwo zajścia zdarzenia wynosi 10:1, jeżeli w
momencie podjęcia decyzji uda się trafić w tą jedną szansę albo nie uda. Po za
tym, jakie czynniki na giełdzie uprawdopodobniają jakieś zajścia w większym
stopniu niż 50/50? Jedyne co jest pewne to że pójdzie do góry albo w dół, w bok
nie biorę pod uwagę bo praktycznie taka opcja jest nie możliwa. Do końca świata
na pewno nie pójdzie w bok. Wszelkie prawdopodobieństwa trafności oparte na AT
są 50/50 i to nie są żaby spadające z nieba.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl