eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwDlaczego liberalna prawica poniosła znowu druzgocącą klęskę ?Re: Dlaczego liberalna prawica poniosła znowu druzgocącą klęskę ?
  • Data: 2011-11-05 17:18:04
    Temat: Re: Dlaczego liberalna prawica poniosła znowu druzgocącą klęskę ?
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 5 Nov 2011 17:25:08 +0100, skippy napisał(a):

    > Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:1rgs8x3ol25fo$.13vli16nswnnr$.dlg@40tude.net...
    >> Dnia Fri, 4 Nov 2011 16:42:16 +0000 (UTC), kc napisał(a):
    >>
    >>> XXL <d...@W...gazeta.pl> napisał(a):
    >>>
    >>>
    >>>> No to tylko pogratulować "postawy obywatelskiej" :-)
    >>>> A dlaczego teraz też nie zagłosowałeś na partię Korwina jeśli popierasz
    >>>> taki
    >>>> program ?
    >>>> Masz się czym chwalić i Ty i skippy, nie ma co :-(
    >>>>
    >>>>
    >>> Przypominam : "gdyby wybory mogły coś zmienić, zostałyby zakazane".
    >>> Powiedzenie niesłusznie przypisywane w polskim internecie JKM, a to tylko
    >>> tłumaczenie z angielskiego (Emma Goldman?). Hi, hi, hi Korwin cytuje Emmę
    >>> Goldman.
    >>>
    >>> Niegłosowanie to też postawa obywatelska, kto wie czy nie lepsza niż
    >>> wybieranie większego zła. Wszak wybory w demokracji to wybór zła.
    >>> Mniejszego
    >>> lub większego. Chcesz coś zmienić, zrób rewolucję.
    >>> Tyle.
    >>>
    >>> pozdrawiam
    >>> kc
    >>
    >> Zgadzam się z tobą całkowicie. To mit że głosowanie to obowiązek. Moim
    >> obowiązkiem jest dbanie o własną rodzinę. Jeśli wybory miałyby w
    >> wypełnieniu tego obowiązku pomóc chodziłbym na nie co 4 lata. Teraz po raz
    >> pierwszy od 20 lat głosowałem, własnie dlatego, że uznałem, że muszę
    >> siebie
    >> i swoją rodzinę ratować wszelkimi sposobami, nawet jeśli nie bardzo wierzę
    >> w sens i nawet jeśli muszę wybierać między lepszym a gorszym złem.
    >
    > dołączam się
    > to papka ze strony polityków, których dosyć ograniczona grupa stale mieli i
    > wymienia się u koryta
    > dzieki wtłoczeniu tego mitu we łby ludzi, w naturalny sposób psychologicznie
    > część odpowiedzialności politycy zrzucają z siebie
    > a ludzie przyjmują to z pokorą no bo demokratycznie głosowali
    > więc spełnili swój obywatelski obowiązek wybrania władców z ograniczonej
    > ilości zaproponowanych
    > to nie jest żadna demokracja, bowiem ta ograniczona grupa została wyłoniona
    > dzięki naszym podatkom z których jest konserwowany system
    > z podatków kupują bilbordy i się na nich reklamują, a partie niefinansowane
    > są wtłoczone w ślepy zaułek
    > większość ludzi jest głupia itd.
    >
    > ja głosowałem bo jestem za legalizacją marychy
    > zajarałbym po 30 latach jointa ale się boję bo za tak banalną rzecz człowiek
    > się staje kryminalistą
    > no tam jeszcze pare spraw, ale nie przeżywam bo naprawdę bardziej mnie
    > interesuje własna mich niż czyjać

    Jeśli chodzi o michę, to tylko przyklasnąć. Jeśli ja potrafię napełnić
    michę, to jeden obywatel tego kraju jest zadowolony. I właśnie o to chodzi,
    żeby każdy mógł napełnić michę i był zadowolony. Kraj to MY - ludzie a nie
    flagi, defilady, godła. Choćby nie wiem jak pięknie brzmiał nasz hymn, to
    bez tych 38 mln pełnych mich jesteśmy g. warci.
    Nie tylko micha wpływa na przyjemność życia w tym kraju. Są też drobnostki,
    dziesiątki a może setki drobnostek, które mnie na codzień odbierają tę
    przyjemność: a to trzeba miesiącami załatwiać pozwolenie na budowę altanki
    we własnym ogródkum, a to jakiś młokos-kark ze strazy miejskiej goni
    dziadków za to że pili piwko w parku, a to mnie gonią codziennie za to że
    mam śmiałość parkować auto, i wreszcie - za głupiego jointa moża trafić do
    pierdla. Komu zależy żeby mi odbierać przyjemność życia w moim własnym
    kraju? 400 posłów siedzi, i dłubie w nosie a z nudów wymyśla setki ustaw i
    regulacji, które mają na celu jedynie utrudniać mi życie. Żeby tylko się
    pochwalić, że w swojej kadencji coś jeden z drugim zainicjował, był czegoś
    autorem, poruszył jakiś ważki temat.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1