eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwDługi ZUS-u, jeszcze raz .....Re: Długi ZUS-u, jeszcze raz .....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: totus <t...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.wgpw
    Subject: Re: Długi ZUS-u, jeszcze raz .....
    Followup-To: pl.biznes.wgpw
    Date: Thu, 20 Jan 2011 14:10:29 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 57
    Message-ID: <ih9c87$j37$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ifq1rq$98f$1@usenet.news.interia.pl>
    <2...@n...onet.pl>
    <ifqmgc$auu$1@usenet.news.interia.pl>
    <ifqo6a$dlb$1@usenet.news.interia.pl>
    <igt0oo$tno$1@usenet.news.interia.pl> <igt1jf$lim$1@news.onet.pl>
    <igt2cm$qj$1@usenet.news.interia.pl> <igt2sf$q73$1@news.onet.pl>
    <igt3bj$29r$1@usenet.news.interia.pl> <igt3ut$tsh$1@news.onet.pl>
    <igt57t$5bh$1@usenet.news.interia.pl>
    <c...@k...googlegroups.com>
    <igudbf$na4$1@inews.gazeta.pl> <igvehl$61r$1@inews.gazeta.pl>
    <igvk1p$pe5$1@inews.gazeta.pl> <ih0tve$37p$1@inews.gazeta.pl>
    <ih11c5$c18$1@inews.gazeta.pl> <ih1ib7$3qk$1@inews.gazeta.pl>
    <ih1ka3$959$1@inews.gazeta.pl> <ih3ojt$6cc$1@inews.gazeta.pl>
    <ih3s8k$hi8$1@inews.gazeta.pl> <ih460c$ij7$1@inews.gazeta.pl>
    <ih4mkd$9pt$1@inews.gazeta.pl> <ih9160$evb$1@inews.gazeta.pl>
    <ih98p6$8lu$1@inews.gazeta.pl> <ih9arh$esg$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-217-172-249-24.lodz.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1295529031 19559 217.172.249.24 (20 Jan 2011 13:10:31 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 20 Jan 2011 13:10:31 +0000 (UTC)
    X-User: totus3
    User-Agent: KNode/4.4.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.wgpw:502246
    [ ukryj nagłówki ]

    XXL wrote:

    > totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    >
    > W Twoich wywodach dotyczących tzw. emerytury państwowej jest dużo emocji
    > ale niestety nie ma w nich żadnych konstruktywnych treści.

    Nie ma tam żadnych emocji bo sprawa mnie kompletnie nie dotyczy.
    Konstruktywnych treści nie ma bo ja nie próbuje nic tworzyć. Opisywałem
    swoje obserwacje i moje wnioski co do rozwoju sytuacji.


    > Powtarzam: wydatki państwa na świadczenia emerytalne to ok. 189 miliardów
    > zł rocznie.
    > Nie ma żadnego innego sposobu sfinansowania tych wydatków niż bieżące
    > składki płacone przez pracujących i dopłacanie brakującej kwoty z budżetu,
    > która pochodzi ze zwiększania długu publicznego.

    To ze Ty takiego wyjścia nie widzisz to nie znaczy, że takiego wyjścia nie
    ma. Jakbyś pogrzebał w historii gospodarczej to byś się dowiedział jak takie
    sytuacje rozwiązywane były do tej pory.

    >
    > Twoja teza o wspieraniu rodziców przez dorosłe i pracujące dzieci jest
    > generalnie słuszna ale nie zastąpi ona obowiązującego systemu bo jest to
    > niemożliwe.

    Było możliwe i działało, a teraz tą możliwość straciło. Przyjmuję Twój
    pogląd ale go nie podzielam.


    > Przecież osoby będące obecnie na emeryturach nabyły prawa do świadczeń
    > emerytalnych po kilkudziesięciu latach pracy więc nie można ich tego
    > pozbawić.

    Nie znasz przypadków z przeszłości gdy państwo zaniechało spłacania swoich
    zobowiązań wobec własnych obywateli? Nie znasz przypadków kiedy państwo
    łamało prawa nabyte? Źle przyznane moim zdaniem. Ale to nawiasem.

    >
    > Natomiast zgadzam się generalnie z Twoimi tezami mówiącymi, że
    > społeczeństwa krajów rozwiniętych nie mogą żyć bez końca na kredyt i
    > utrzymywać wysoki poziom dobrobytu poprzez zadłużanie następnych pokoleń.
    > Tylko, że nie chodzi tutaj tylko o problem emerytur ale ogólnie o życie
    > przez całe dziesięciolecia ponad stan gdy wydaje się więcej niż się
    > zarabia.
    >
    > Zwróć uwagę, że problem zadłużenia dotyka największe potęgi ekonomiczne
    > świata za wyjątkiem Chin.
    > Społeczeństwa tych krajów żyją sobie beztrosko ponad stan bo uważają, że
    > rządy są od tego by im to zapewnić.
    >
    I to oczywiście kiedyś się skończy. Pytanie jest takie. Czy ludzie wycofają
    się z tego w sposób kontrolowany przy minimalizacji kosztów, czy w sposób
    gwałtowny nieprzemyślany i bez planu, bez względu na koszty, w ludziach
    również.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1