eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDziś Grecja, jutro PolskaRe: Dziś Grecja, jutro Polska
  • Data: 2015-07-21 20:47:09
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Chris94 <c...@p...fm> writes:

    > Przeliczyć kredyty po kursie aktualnym na dzień przeliczenia, a
    > kredytobiorcy będą te kredyty spłacali przez kilkadziesiąt lat, gdy
    > wartość drachmy spadnie np. do 5% wartości z dnia przeliczenia kredytu.
    > Fajne :)
    > Pożyczyłbyś komuś pieniędzy na takich zasadach? :)))

    Jakbym miał wybór, to mógłbym się zastanawiać. Miliony ludzi nie mają
    wyboru, a taki scenariusz jest zupełnie prawdopodobny.

    > Miałem na myśli stopy procentowe kredytów, już po ich przewalutowaniu.
    > Bo mam nadzieję że nie zakładasz, iż kredyty w szybko tracącej wartość
    > drachmie będą tak samo oprocentowane jak kredyty w euro?

    Podejrzewam że oprocentowanie drachmy nie byłoby w stanie dogonić
    dewaluacji krótkoterminowo. Długoterminowo, to nie wiem czy kogoś byłoby
    stać na taki kredyt. Ale przewalutowanie depozytów i zostawienie
    kredytów w euro byłoby jeszcze większym złodziejstwem, i mniej osób
    byłoby w stanie spłacać takie kredyty.

    > Czy to nie są warunki promocyjne, jeśli kredyt zostanie przewalutowany z
    > euro na drachmę po kursie 1:1, a potem będę mógł spłacać ten kredyt
    > drachmami wartymi niewiele więcej niż papier na którym zostały
    > wydrukowane? (przerysowanie proporcji jest oczywiście celowe, ale chodzi
    > o zilustrowanie problemu)

    To samo można powiedzieć o dowolnej walucie. Jest premia za ryzyko.
    Złotówka też miała nigdy nie spaść, dodruk euro nie wchodzi w rachubę
    itd.

    >> A jeśli to jakaś "promocja", to kto ma skonsumować "zysk"
    >> z przewalutowania depozytów?
    >
    > Zysk skonsumują ci, którzy nie będą musieli spłacać kredytu w pełnej
    > wysokości, a sfinansują go ci, którzy im pożyczyli pieniądze.

    Akurat. Ani jedni, ani drudzy nic nie zyskają, i pewnie podobnie stracą.
    Mylisz zysk z ograniczeniem straty.

    Zysk byłby wtedy, gdyby ktoś przewidział, że taki scenariusz nastąpi,
    i np. pieniądze z kredytu trzymał w gotówce lub banku zagranicznym.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1