> Załóż optymistycznie, że ktoś ma zaskórniaków 10 tys. zł. (oceń czy to
dużo
> czy mało)
> Prowizja od przelewu do Europy jest rzędu 100 zł. Do tego 2% podatku
> polskiego czyli następne 200 zł.
> Odsetki po roku nie zrównoważą tej straty.

widzisz wszystko zależy do czego porównywać

Ty porównujesz na zasadzie : w Polsce mam spokojne 5% w banku (po odjęciu
belkowego pi razy oko) a na zachodzie dostanę jakieś 2% z czego koszty
transferu są dość duże więc się nie opłaca,

z drugiej strony np. 2 lata temu w Argentynie sporo ludzi myślało podobnie
jak ty i zobacz jak na tym wyszli,

przy scenariuszu negatywnym (następny premier z pasiastym biało czerwonym
kwadratem) wolałbym mieć 10 tyś zł na 2% w Szwajcarii niż na 30% w Polsce

oczywiście oby czarnowidztwo się nie spełniło bo tak jest lepiej dla nas
wszystkich, ale mimo wszystko jest to warte lekkiego rozważenia