eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiIle mamy złotówek?Re: Ile mamy złotówek?
  • Data: 2010-08-18 10:32:41
    Temat: Re: Ile mamy złotówek?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 18 Sie, 11:39, "pmlb" <b...@d...pl> wrote:
    > "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> wrote in message

    > W Chinach jest wiekszy socjal niz kiedykolwiek byl w PRL.

    http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_ta
    x_revenue_as_percentage_of_GDP
    Z tego wynika, że nam rząd zabiera prawie 2x więcej niż Chińczykom. A
    w PRL socjal był chyba nawet mniejszy niż jest teraz.


    > >> Byc moze wlasnie socjalizm jest tym systemem ktory potrafi pansto wzniesc na
    wyzyny?
    >
    > Masz Chiny jako przyklad. Wenezuela, od czasow rzadow Chaveza bezrobocie w
    > tym kraju drastycznie spadlo a problem glodu zostal rozwiazany, chyba
    > pierwszy raz poczatku histori tego panstwa.

    A w do Korei Północnej uciekają Amerykanie...
    W PRL też nie było bezrobocia i głodu.
    BTW: oglądasz wenezuelską TV?

    > W PRL-u 60% dobr wytworzonych szlo na inwestycje:))) Tu masz racje, budowano
    > osiedla. fabryki, stocznie, huty... Szkoly.

    mam na myśli inwestowanie tego, co się zaoszczędzi. Dobrowolne.
    "Inwestycje" rządów dokonywane z pieniędzy odebranych pod przymusem
    nie mają nic wspólnego z wolnym rynkiem.

    > Jak wyzej, PRL tak inwestowal. Ale musi to isc z zabezpieczeniami socjalnymi
    > bo inaczej bedzie tylko gorzej. Caly dobytek inwestycyjny przejma prywatne
    > rece.

    ale tak właśnie powinno być: gospodarka to domena ludzi, nie rządów.
    Ludzie potrafią gospodarować, a rządy - nie.
    Człowiek wydaje pieniądze w pierwszy sposób, a rząd - w czwarty,
    najgorszy: http://www.youtube.com/watch?v=FrrWdR5GEWE
    Im mniej rząd ma naszych pieniędzy - tym lepiej.

    > To liberalizm hamuje wolnhy rynek! Bo nie ma na swiecie librala ktory by
    > wspieral swoja konkurencje:)

    przecież wolny rynek to właśnie brak wspierania konkurencji i
    bezlitosna konkurencja.
    A o to właśnie (mi) chodzi. Chcę, żeby pan Toyoda konkurował z panem
    Fordem i panem Oplem, a pan Francesco Illy ma się "żreć" z panem
    Aloise'm Dallmayr'em.
    Żebym ja miał lepszy samochód i espresso.

    Jeśli "liberałem" nazywasz np. premiera Tuska, to używamy tego pojęcia
    w zupełnie innym znaczeniu.

    > > ale to nie "utopia", a co najwyżej stan, jaki możemy zmienić.
    > Nie mozemy.

    Oczywiście można i tak przyjąć (albo dojść do takiego wniosku). To
    Twój punkt widzenia, którego nie podzielam.

    > >> Znaczy co zaglodzic pare milionow ludzi?
    >
    > > z całą pewnością plajta państwa (czyli odmowa spłaty zadłużenia) nie
    > > spowoduje zagłodzenia milionów ludzi.
    >
    > serio?

    Tak. Wiele państw ogłaszało bankructwo http://en.wikipedia.org/wiki/Bankruptcy
    Od tego się nie umiera.

    > > Im później to nastąpi, tym boleśniejsze będzie.
    >
    > A teraz wyjasnij mi dlaczego to mam byc ja, ktory ma zaciskac pasa a nie np.
    > prezes banku czy polityk PO lub PiS?

    bo Ty wytwarzasz. Politycy nic nie wytwarzają. Oni nie są w stanie
    spłacić długów, które zaciągnęli w Twoim (i moim) imieniu.
    Więc już lepiej jest IMHO ogłosić bankructwo teraz (i oczywiście
    przestać żyć ponad stan) niż dalej godzić się na to wciąganie nas w
    bagno.

    > Kazdy ma tylko jedno zycie i kazdy chcial by je przezyc jak najlepeij a nie
    > tyl;ko jako wyrzeczenia i ograniczenia by inny mogl swoje zycie przerzyc w
    > dostatku.

    może to do Ciebie nie przemówi, ale życie teraz na koszt przyszłych
    pokoleń jest po prostu niemoralne.
    No i istnieje ryzyko, że plajta nastąpi jednak za naszego życia.

    > Zroby inaczej, niech ci co posiadaja, zacinas teraz pasa:))) sadzisz, ze sie
    > zgodza?

    ogłoszenie plajty byłoby właśnie czymś takim - zapłaciliby
    "posiadacze". Gdyby dziś RP (albo np. USA czy Grecja) ogłosiły, że nie
    wykupią obligacji, to przecież przede wszystkim stracą ci, którzy mają
    ich wiele, a nie biedni. Za to w obecnej sytuacji, gdy odsetki od
    długów dorównują sumie PIT - to właśnie biedni (którzy na ów PIT się
    składają) finansują zyski i premie posiadaczy obligacji. Gdyby nie ten
    dług, to moglibyśmy już dziś przestać płacić PIT i nic by się nie
    zmieniło!
    Nie twierdzę, że plajta to coś dobrego i fajnego, ale może to jest
    właśnie lek, którego potrzeba. Ale to na pewno w demokracji nam nie
    "grozi".

    > >> Bo skad ci ludzie wema srodki na zywnosc?
    >
    > > z pracy? Z oszczędności w coś innego niż obligacje USA i USD?
    >
    > Ale by miec prace to ktos musi ja stworzyc. Sam piszesz, ze jest spore
    > bezrobocie w USA, obetniesz wydatki bedzie jeszcze wieksze, bo na tym bazuja

    USA ma gospodarkę opartą o usługi. Produkują za mało - o czym świadczy
    ich chroniczny deficyt wymiany handlowej.
    Nic nie poradzę na to, że żyją ponad stan. W nieskończoność tak się
    nie da.

    > I co chcesz powiedzic rodzinie z dziecimi, sory ale wy zostaliscie
    > wynzaczeni do "zagazowania"? Jak wybierzesz ludzi ktorym zabierzesz zycie?

    Nie ma obaw. Z głodu to umierali Ukraińcy, gdy im Słońce Narodów
    postanowił dać nauczkę.
    Amerykanom co najwyżej grozi utrata domów czy paru samochodów (to
    straszne - może niektórzy będą musieli mieć tylko jeden w rodzinie!).
    Poradzą sobie. Tak, jak poradzili sobie np. Łotysze w 1994 roku - bez
    deficytu, przemysłu.

    > Balcerowicz w 1997 roku tez schlodzil gospodarke, co zaowocowalio regresem,
    > sopadkiem produkcji i bezrobociem faktycznym na koniec 2001 eoku ponad 22%!

    Ja mam inne dane:
    http://www.bryk.pl/teksty/liceum/pozosta%C5%82e/prze
    dsi%C4%99biorczo%C5%9B%C4%87/14312-bezrobocie_w_pols
    ce_mo%C5%BCliwe_przyczyny_i_metody_przeciwdzia%C5%82
    ania.html
    A poza tym: IMHO takie są właśnie skutki nadmiernego mieszania się
    państwa do gospodarki. W tym samym czasie Łotwa przekształciła się z
    socjalistycznej republiki radzieckiej w państwo, które wraz z Polską
    (ponoć "wolną" pięć lat wcześniej) weszło do Wspólnot (tzw. UE).

    > Masz takiego?:)) To wlasnie liberalowi ograniczaja wolny handel poprzez
    > zakazy, koncesje:)
    > Ba podnosza podatki by splcac banki z ktroych zaciagaja pozyczki idace na
    > co? Na co poszly porzyki zaciagniete przez Buzka, Kaczynskiego, ...

    no dobrze, ale gdzie Ty wśród nich widzisz liberałów? Ostatni był
    chyba Rakowski i jego minister Wilczek.
    Oczywiście możemy nazwać gówno powidłami, ale kanapka smaczna się
    przez to nie stanie.

    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1