eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwJ.K.Mikke - totalna porażka › Re: J.K.Mikke - totalna porażka
  • Data: 2010-06-22 08:05:10
    Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
    Od: totus <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    CeSaR wrote:

    >> Czyli winni ONI. No cóż. Niech założy jakąś telewizje jak to warunek
    >> konieczny. Ale myślę, że nic z tego nie będzie skoro jest w błędnym kole.
    >
    > Nie. Nie są winni jacyś mityczni ONI. Karty są rozdane. Media ma ten, kto
    > ma. I już. I teraz albo będziesz robił goowno na ulicach tylko po to, żeby
    > cie te media pokazały albo będziesz drążył z uporem maniaka przy pomocy
    > tego, co masz. Na rzeczywistość można się obrazić tylko że to niczego nie
    > zmieni.
    > Ile ludzi przeczyta to, co tu napiszesz? Kilkaset? A na PO/PiS głosowało
    > kilkanaście milionów.... Skala dotarcia do publiki pomijalnie mała.
    >
    Znane są przypadki w Polsce, że jak się mocno chce to można. Przychodzi mi
    do głowy np Andrzej Lepper, który od gumiaków i beretki został w-ce
    premierem i miał możliwość choćby częściowo wprowadzać własne pomysły.
    Drugim jest Andrzej Olechowski, który też potrafił zgromadzić ok 15%
    elektoratu i potem zrobić z tego partię. Moim zdaniem, żeby coś zmienić
    bardzo, to najpierw trzeba zmienić troszeczkę tak by nie stracić kontaktu z
    wyborcami. JKM to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w polskiej
    polityce. Ja nie znam nikogo kto aktywnie głosuje by nie miał zdania na
    temat tego co mówi JKM. Moim zdaniem jego poparcie bierze się z tego co
    mówi, a nie z tego, że nikt go nie słyszy. Co do mojego oddziaływania, jest
    takie jakie chcę. Nie zajmuję się czynnie polityką i nie mam ambicji
    przekonywać kogokolwiek do moich pomysłów na życie. Ale gdybym chciał to
    wiedziałbym co miałbym robić. Na początek zostałbym radnym. Do tego nie
    potrzebna jest telewizja tylko trzeba iść do każdego w gminie i z nim
    porozmawiać. JKM to pierwszoligowy polski brydżysta, nie wierze w to by nie
    umiał logicznie myśleć, nie znał rachunku prawdopodobieństwa i nie umiał
    blefować. Opowiada o tym jak powinno być, nic nie mówiąc o tym jak to
    zrobić. Co do długu publicznego, każdy może sobie na bieżąco śledzić jego
    postępy na stronie min-finu. UPR nie postarał się o wyświetlacz na pałacu
    kultury, który by odliczał dług, tak jak to zrobili Amerykanie w NY.
    Wszystko się zamyka w gadaniu i czekaniu, że ktoś to zrobi, bo powinno być
    zrobione i się należy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1