>
> Nadal nie rozumiesz albo nie chcesz rozumieć
> Więc opiszę przykłądowy csenariusz jeszcze raz ze szczegółami.

Rozumiem Cie doskonale, dobrze, ze podales na przykladzie liczbowym.
>
> 1. Kupujesz jednostki funduszu akcji za 1000 zł. Ich wartość spada do 900
> zł. W tym momencie robisz konwersję do fundudzu stabilnego wzrostu.
> Wartośc jednostek rośnie do 1100 zł. Sprzedajesz. Płacisz 38 zł belkowego
> od 200 zł zysku.

zgadzam sie


>
> 2. Podobny scenariusz ale w wypadku funduszu parasolowego. Kupujesz
> jednostki subfunduszu akcji za 1000 zł. Ich wartość spada do 900 zł. W tym
> momencie robisz konwersję do subfundudzu stabilnego wzrostu. Wartośc
> jednostek rośnie do 1100 zł. Sprzedajesz. Płacisz 19 zł belkowego od 100
> zł zysku.

to jest oczywiste, chodzilo mi o pojecie ktorego uzyles

przy f.parasolowym nie ma znaczenia ile i jakich konwersji zrobiles w
czasie inwestycji, mozesz zainwestowac 1000zl i zmieniac fundusze w
ramach parasola przez 30 lat, a na koniec (przy umorzeniu) zaplacisz
podatek od roznicy X* - 1000zl


*X to wartosc jednostek funduszu(-y) w momencie umorzenia


natomiast w standardowym funduszu kazda konwersja (podatkowo) jest
traktowana jak zakonczenie jednej (placimy podatek od zysku) i
rozpoczecie nowej inwestycji

inwestujac w f.parasolowym podatek placi sie TYLKO raz = w momencie
umorzenia jednostek, oczywiscie pod warunkiem, ze inwestycja byla
zyskowna i to jest jego najwieksza zaleta

tylko dlaczego f.parasolowe powstaja tak wolno?
w porownaniu ze standardowymi funduszami nadal jest ich b.malo...


--
pozdrawiam
RobertS