eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKB nie czyta tego, co do niego ślę? Re: KB nie czyta tego, co do niego ślę?
  • Data: 2012-02-24 04:57:09
    Temat: Re: KB nie czyta tego, co do niego ślę?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "eisenberg" a...@l...goog
    legroups.com

    : grupom Klientów. W listopadzie z KB tokena będą mogli korzystać

    Hm... Listopad minął wiele miesięcy temu... ;)

    : wszyscy nowi Użytkownicy serwisu KB24."
    : Widocznie jesteś przewidziany do późniejszego etapu

    Zatrudnili tam człowieka śledzącego aktywność juserów.
    Nieaktywnym i niemrawym dali komunikaty, licząc się
    z tym, że co dziesiąty zechce tokena, więc natłoku
    wdrażających wrażeń nie będzie. Dobrze kombi_nuję?

    : Enuelu

    Choćby raz do roku mógłbyś nie kaleczyć mego imienia?
    Pisałeś w dniu moich urodzin.

    Poza Chińczykami nikt nie pamiętał o moich urodzinach?
    Nikt nie złożył mi życzeń urodzinowych,,, Nikt (poza
    ww. Azjatami) nie dał mi prezentu urodzinowego...

    -=-

    Na szczęście Chińczycy pamiętali o moich urodzinach
    i przysłali mi prezent urodzinowy, z którego jestem zadowolony.

    W Azji (ale nie Tuhajbejowiczu?) moja nadzieja.

    Zabijcie tę dręczącą ciszę!
    Żegnajcie, dawne wspomnienia,
    Żegnajcie, burze i serc uniesienia,
    Czas wszystko odmienia,

    Wczoraj znowu biegałem. :) Było ślisko, ale chińskie buty
    nieźle trzymały się macochy... Znaczy -- matki... Matki Ziemi. :)

    Kochanko ma, żegnam Cię, wspomnij mnie!

    Wspomnij!!! Bo ja jestem zadowolony i z chińskich, tanich butów,
    i z tego podarunku, o którym pisze wyżej, i w ogóle z Chin...
    Gdy byłem młodszy (2 i 3 razy? -- no tak, i nawet 4...) pragnąłem
    pojechać do Chin, Tajlandii, Birmy -- och Birmo... :) Pragnąłem
    też (nie wiem jak) odwiedzić Wietnam i Camodię... Koreę...

    Czy zapragnę też zobaczenia dawnej Jugosławii?

    Raczej ciągnie do miejsc takich jak Filipiny (zwłaszcza na Corregidor) oraz na
    Hawaje.
    Chciałbym stanąć na ziemi Amerykanów, której USA nie obroniły, z której ich wojska
    (ich, i nie tylko ich) zostały wyparte. Chciałbym zobaczyć Singapur, i nie tylko...

    Złożyć kwiaty, zapalić znicze?...
    Z wielkim szacunkiem patrzę na Amerykanów i w sercu swym chowam wdzięczność
    za II wojnę światową, gdzie wzięli udział w przegranych walkach na terenie
    Azji. Oczywiście ich udział w europejskiej wojnie też nie jest do przecenienia.
    Chętnie też zwiedziłbym Falklandy, gdzie akurat Brytyjczycy nie dali się pokonać.

    -=-

    Chyba zawsze szanowałem tych, którzy przegrali, choć walczyli w tak zwanej słusznej
    sprawie.
    (jak Amerykanie w Azji przegrali z Japończykami, a później z Chińczykami)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1