skippy wrote:

>
> Użytkownik "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:ikj7k4$obm$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "skippy" <m...@t...moon> napisał w wiadomości
>> news:ikj6jv$ktb$1@news.onet.pl...
>>> <http://samcik.blox.pl/2011/03/Wiemy-juz-jak-wicepre
mier-Pawlak-chce-
walczyc-ze.html>
>>>
>>>
>> Skippy zgadzam sie zeby nie regulowac wszystkiego ale jak tam pisal na
>> strone jeden gosc ze banki chca ubezpieczenia na zycie z cesja na nich,
>> hipoteka na nich, ubezpieczenie niskiego wkladu to koszenie na spredach
>> gdzie on wynosi 5% i wiecej to juz troche bezczelnosc z bankow strony.
>> Wiem ze nalezy czytac umowy i jak sie nie podoba to nie brac ale tak
>> postepujac to chyba polowa ludzi w tym kraju musiala mieszkac jak radzi
>> Jan Werbinski najpierw 20 lat w altance na ogrodku dzialkowym.
>> Ponadto uwazam ze splata w walucie oraz po kursie bankowym sie ne
>> wykluczaja gdy np przewidujemy ze waluta bedzie sie umacniac- to oplaca
>> sie jednorazowo kupic wieksza ilosc waluty i potem nia splacac raty.
>> Pozdrawiam
>> Przemek
>>
>
> Ja sie generalnie zgadzam z wnioskami Samcika.
> I tym, mimo wszystko, że polityk za mocno zapragnął regulować.
>
> Bank nie zarabia na kredycie jednej kwoty tylko rozdziela ten zarobek po
> kawałku, spready, prowizje, odsetki itd itp.
> Jak mu sie utnie spready, to wrzuci to gdzie indziej.
>
> To przedwyborcza walka z wiatrakami po prostu.

Taka ustawa. To mój pomysł. Zabrania się bankom zarabiać an klientach. Niech
zarabiają gdzie indziej. Na klientach będą zarabiać. Przecież to oszukiwanie
uczciwych ludzi. Nie mogą zarabiać na reklamach? No pod warunkiem żeby
reklamodawcy nie wliczali kosztu reklamy w cenę produktu czy usługi bo to
się odbija na ciężko pracujących ludziach. Są na rynku banki, które
sprzedają kredyt walutowy z minimalnym spreadem poniżej 1%. Ale żeby
zapracowanych ludzi, którym się należy trochę pobyć w domu z dziećmi,
zmuszać do szukania po kątach. Zakażać spreadu i już. Wstrętne Żydy.

PS
Regularna hodowla. Mlecznych krów się nie pyta kiedy maja jeść i co. Mogę
same zdecydować kiedy chcą srać ale miejsce mają określone. Jestem
niezmiernie ciekaw co jeszcze będzie określone prawem. Kolor kondomów? Czy
na spacerze facet ma być po prawej czy po lewej stronie kobiety? Przy
powitaniu trzeba mówić "dzień dobry" czy można "cześć"? To ciekawe. Jak
dalece ludzie pozwolą sobie nasrać na głowy.