eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKK Orange mBank w 9 dni › Re: KK Orange mBank w 9 dni
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
    From: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: KK Orange mBank w 9 dni
    Date: Sat, 19 May 2007 23:17:43 +0200
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 45
    Message-ID: <f2np82$fm7$1@news.interia.pl>
    References: <1...@l...googlegroups.com>
    <1...@4...net>
    NNTP-Posting-Host: 22-206.2-0.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.interia.pl 1179609154 16071 91.189.22.206 (19 May 2007 21:12:34 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 19 May 2007 21:12:34 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <1...@4...net>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.0 (X11/20070419)
    X-Authenticated-User: muddy % interia+pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:415466
    [ ukryj nagłówki ]

    Marcin Mokrzycki pisze:

    > U mnie wygląda to na razie tak:

    To i ja się "pochwalę":

    - 24.04 wieczorem - złożenie wniosku w oparciu o rachunki z Orange
    - 25.04 rano - wniosek rozpatrzony pozytywnie
    - 07.05 - przekazanie karty i umowy do "firmy kurierskiej"
    - 09.05 - kontakt telefoniczny kuriera Siódemki ze mną: niestety pracuje
    tylko w godzinach 9-17, niestety nie może w tych godzinach jechać w
    miejsce mojej pracy, bo to nie jego rejon, przekaże przesyłkę następnego
    dnia innemu kurierowi, który ze mną się skontaktuje i umówi miejsce i
    termin jej odbioru,
    - do 14.05 - zero odzewu ze strony Siódemki
    - 14.05 - próba dododzwonienia się do tej pokręconej firmy. Łatwo nie
    jest. Jak już udało mi się dodzwonić, dostałem inny numer - do "działu
    obsługi klienta", bo tam gdzie się dodzwoniłem to co najwyżej mogę
    zamówić kuriera. Po kilkunastu próbach dodzwoniłem się do tegoż działu,
    gdzie jedyną propozycją był... numer telefonu do biura w Krakowie, bo
    "ja nic nie mogę zrobić". Oczywiście próbowałem wcześniej dzwonić na
    numery "krakowskie", ale jeden numer był "niedostępny" (coś jakby
    uszkodzenie linii), drugi - VoIPowy - co prawda gdzieś tam dzwonił, ale
    po kilku dzwonkach jakiś automat _odbierał_ połączenie i nadawał do
    mojej słuchawki sygnał zajętości "z magnetofonu" (majstersztyk sztuki
    telekomunikacyjnej) - o czym poinformowałem moją rozmówczynię. Dostałem
    kolejny numer "krakowski - prawidłowy". Okazało się, że "nie ma takiego
    numeru". Jako żem uparty, zacząłem dzwonić na krakowski numer komórkowy
    "całodobowy", oczywiście z marnym skutkiem (nikt nie odbierał).
    Skontaktowałem się z mLinią (kurcze, po co to wszystko robiłem? dla
    marnej karty?? eh...) - tam oczywiście nikt nie może mi pomóc, mogą
    jedynie przyjąć "reklamację", ale "wie pan, czas rozpatrzenia to 30 dni,
    więc chyba nie warto" (sic!).
    - 15.05 - wieczorem (około 19-tej, nie po północy) spróbowałem zadzwonić
    jeszcze raz na komórkowy numer "całodobowy". Dwukrotnie nikt nie
    odebrał, za trzecim dostałem sygnał "zajęty". Wysłałem więc na ten numer
    nieco soczystego SMSa, zawierając w treści to, co myślę o całej sprawie
    i bałaganie szumnie nazywanym firmą kurierską, a szczycącym się
    certyfikatem ISO (rozumiem, że cały ten bajzel jest wysoce powtarzalny i
    tak po prostu wygląda ich standard obsługi).
    - 16.05 - z samego rana zjawił się w miejscu pracy kurier z przesyłką do
    mnie. Ciekawe, czy w ogóle odesłał podpisany egzemplarz do mBanku - na
    razie mBank nie potwierdził odebrania kopii umowy.

    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1