iBin pisze:

> RKLAMACJA daj spokój kto ma na to czas i pieniądze,

Przecież właśnie zareklamowałeś i w ramach procedury reklamacyjnej masz
zablokowane środki na 8 dni. Gdybyś nie zareklamował, to byś pieniądze
stracił. Spróbuj zaprzeczyć.

> dlatego INFORMUJĘ jak
> kto ma sens przy ilości 1000 klinetów nabitych dziennie i jest wynik

Czy mógłbyś podać źródło z którego wynika, że tylko 1000 klientów
dziennie nabijają? Może nabijają więcej i prosperują (oraz wypoczywają
na Bora Bora)?


> z tego pewnei 60 % jak ja nie ma czasu wiec olewa te 8 dni. Ja też "olewam"
> w pewnym sensie ale rekalmuje przy okazji KREDYT BANK jak obsługuje kilenta

Ty naprawdę nie wiesz co to jest reklamacja? Sądzisz, że w przypadku
połknięcia karty bank ma Ci natychmiast uwierzyć i oddać pieniądze, bo
tak sobie życzysz? Niezależnie od powodu połknięcia karty przez bankomat?

Raz jeszcze napiszę, że Ci współczuję. Też mi kiedyś kartę zjadło.
Zdarza się. Ale nie twierdziłem wtedy, że w bankomacie siedział nasłany
gość i podglądał przez szybkę. A jak się mu ktoś nie spodobał, to
zabierał mu kartę i dzwonił do banku, żeby sobie zablokowali jakąś kwotę
i zainwestowali. Czy ty naprawdę sądzisz, że tak to wygląda?

I jeszcze jeden drobiazg merytoryczny. Czy bankomat był Kredyt Banku,
czy jakiś inny? Pytanie jest poważne, bo jeśli bankomat był Kredyt
Banku, albo i w banku umocowany, to Twoja szansa na wcześniejsze
zwolnienie blokady jest większa. Ale z procedurami bywa różnie. Kiedyś
woziłem się z 500$ przez dwa miesiące (wtedy były więcej warte). Mimo że
mi karty nie wcięło, a nawet pokwitowanie na stosowną kwotę wydało.
Tyle, że nie wypłaciło.



--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco2 at gmail . com ****