W dniu 2010-09-22 10:33, SQLwiel pisze:
> Jan Strybyszewski pisze:
>> Kalkulator przychodów z inwestycji. Magia procentu składanego
>>
>>
>> Dzisiaj oddaje do Waszych rąk kalkulator liczący potencjalne przychody i
>> zyski (oraz podatek brrr) dla Waszych inwestycji. Po podaniu kwoty jaką
>> planujecie odkładać co miesiąc (lub jednorazowej inwestycji), oraz
>> oczekiwanej stopy zwrotu, dowiecie się o potencjalnym przychodzie i
>> zysku brutto oraz netto, w tym ile podatku oddaliście naszemu krajowi.
>>
>> Mam nadzieje ,że narzędzie przyda Wam się do planowania. Nic tak nie
>> działa na wyobraźnie jak magia procentu składanego. Dla przykładu 500zł
>> na 10% rocznie przed 5lat daje 37tys netto. Podczas gdy na 20lat te same
>> 500zł z tym samym procentem już 330tys, czyli prawie 10 razy więcej. Zaś
>> po 31 latach mamy już okrągły MILION netto.
>>
>> <http://www.inwestowanie.org.pl/i/2010/09/22/kalkula
tor-przychodo
>> w-i-zyskow-z-inwestycji/>
>
> Nie polemizuję z Tobą, nie chcę umniejszać wagi Twoich działań
> popularyzatorskich, ale warto wiedzieć skąd się co bierze.
>
> Polecam więc wszystkim lekturę algorytmu funkcji FV (jest w każdym
> sprytszicie) z wikipiedii:
> http://en.wikipedia.org/wiki/Future_value
> (Może ktoś, kto się nudzi przetłumaczyłby to na polski? W ramach
> pozytywistycznych działań edukacji motłochu.)

> Mój przykład dotyczy ZUSu, comiesięcznej składki 600zł przez 40 lat,
> przy założeniu rocznego % = 5%. Po 40 latach mamy blisko MILION PLN.
> Odsetki od tego, to blisko 4kPLN miesięcznie, a kapitał ZOSTAJE!
> (Owszem, pomniejszany przez inflację), a po śmierci właściciela - może
> zostać odziedziczony, w przeciwieństwie do kapitału w ZUS.
> Powiecie, że oprocentowania się zmieniają w tak długiej skali czasu.
> Oczywiście. Ale pamiętajcie, że mieliśmy już 17% na pocz. XXIw w mB,
> więc po prostu - wahają się. Trzeba przyjąć jakieś uśrednienie.
>

Zasadniczo co do ZUSu masz rację, ale w ramach "pozytywistycznych
działań" polecam poczytanie o wartości pieniądza w czasie i
dyskontowaniu, bo milion za 40 lat jest wart dziś ok. 300 000 (przy
założeniu tylko 3% inflacji), a otrzymana z niego emerytura odpowiednio
ponad 3 razy mniej.

Nie wspomniałeś też o zasadniczej różnicy - za 40 lat ZUSu (ani
odpowiednika) nie będzie, zwłaszcza że już zaczęto obrabiać rezerwę
demograficzną, bo nie ma diengów w budżecie.