eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiLokata w USD - najwyzej oprocentowanaRe: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
  • Data: 2011-12-06 20:50:18
    Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
    Od: Clegan <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 6 Gru, 10:01, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:

    > Rozdział 2, par. 5 - już cytowałem ("rachunek płatny na każde
    > żądanie")
    Nie jest to prawdą. Już o tym pisałem. Przeczytaj w końcu przepisy.
    Wpłacając gotówkę do banku przenosisz jej własność na bank, czyli od
    tej chwili bank jest jej właścicielem i może nią swobodnie dysponować.
    Chyba że negujesz prawo własności.

    > nie przyszło Ci do głowy, że ktoś może chcieć pożyczyć na ten cel
    > swoje zaoszczędzone pieniądze? Wierzę, że nie przyszło, ale przecież
    > ja już o tym pisałem w tym wątku wielokrotnie.
    Słabo znasz statystyki bankowe. Depozyty w Polsce są lokowane z
    reguły na krótki okres czasu - do roku. Nagle jakimś bliżej
    nieokreślonym zrządzeniem losu po wprowadzeniu pełnej rezerwy ludzie
    zaczną pożyczać na 30 lat. Takie teorie nie są warte klepania w
    klawiaturę, bo opierają się jedynie na wierze w cuda.

    > nie. Zwiększenie ilości pieniądza w obiegu kończy się inflacją
    Zaiste straszna to rzecz.

    > Ja nie używam komputerów jako pieniądza. Ty używasz? A może znasz
    > kogoś, kto ich w tym celu używa?
    Pieniądz to towar i podlega takim samym regułom jak inne towary - jak
    go jest więcej to cena spada, jak mniej to rośnie. Ty z bliżej
    nieznanych przyczyn wierzysz, że ilość towaru zwanego pieniądzem
    powinna spadać (w stosunku do reszty towarów). Jeśli ilość pieniądza
    rośnie to jego wartość spada, na co się bardzo oburzasz. Jeśli spada
    wartość innych towarów to już się nie oburzasz, a wręcz uznajesz to za
    godne pochwały.
    To bardzo dziwaczny zbiór poglądów.

    > Już wyjaśniam. Ty stwierdziłeś, że konieczność transportu pieniądza
    > między bankami wynikająca (załóżmy, że tak jest) z pełnej rezerwy jest
    > zbyt kosztowna.
    Banki też tak twierdzą - obsługa gotówki jest dla nich droższa niż
    niegotówkowa.

    > Ja na to odpowiedziałem, że przy częściowej rezerwie ten koszt jest
    > także (i dodam: nie jest proporcjonalny do kwot), więc zapytałem czy
    > może sądziesz, że należy w ogóle zrezygnować z rezerwy obowiązkowej.
    > Odpadnie koszt transportu, a banki będą mogły pożyczać, ile zechcą
    > (niezależnie od kwot, jakie im powierzono).
    Jeśli chodzi o moje poglądy to jestem za wolnym rynkiem. Nie widzę
    powodu dlaczego pieniądz miałby być traktowany inaczej niż inne towary
    - centralne planowanie ilości pieniądza jest takim samym bezsensem jak
    planowanie produkcji butów. Już to przerabialiśmy za komuny.
    Rothbardystów nie rozumiem - mają jakieś swoje dziwaczne poglądy
    naruszające zasadę swobody umów i prawo własności.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1