>>> Mam awersję do opłat bardzo głęboko ukrytych.
>> Głęboko w pełnej toip ;-) ?
> Tej zmienianej tydzień, czy dwa tygodnie temu?
> Co poniedziałek mam pilnie studiować dokumenty, bo akurat cos się
> zmieni?


Ta opłata AFAIR jest od początku.


>> Czyżbyś nie czytał toip na którą się zgadzasz i nie pomyślał przed
>> podpisaniem umowy, że toip drobnym maczkiem Ci się nie podoba :-) ?
>> I że może powinieneś wybrać inny bank?
> Czytałem tabele Volkswagena.
> Nie było ani śladu 5 zł/m-c za prowadzenie konta.


No i co z tego? Sugerujesz, że toip ma się nie zmieniać?


> Jestem klientem, niezadowolonym klientem.

A bądź sobie. Tylko zastanów się dlaczego jesteś niezadowolony. Czy dlatego,
że nie doczytałeś/nie sprawdziłeś/źle wybrałeś bank, czy też dlatego że bank
"chce Cię orżnąć" :-) I dlaczego pobieranie opłat, które jak byk stoją w
toip to ma być "orżnięcie" .Zaryzykuję tezę, że orżnąłeś się sam :-)


> Niwelowanie skutków takiego szeptanego marketingu negatywnego
> pochłonie więcej pieniędzy, niż bank zarobił na "dziwnych" decyzjach
> i tabelach
> opłat.


Lukas sobie nieźle radzi mimo to. Czyżby teoria Ci się nie potwierdziła w
rzeczywistości? Szeptany marketing może działać o ile jest na tyle masowy,
żeby zniweczyć zarobek banku na prowizji, której dotyczy (w tym wypadku
opłaty za debet niedozwolony). Widać tak nie jest skoro Lukas "ryzykuje"
nadal taką a nie inną zawartość toip.


--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen