> odmawia przyjęcia płatności kartą płatniczą: tylko "karta kredytowa", ew.
> przelew lub gotówka. Prawdę mówiąc trochę mnie to dziwi, bo wydawało mi
> się, że

I ma racje - przynajmniej czesciowo. Skoro na tej transakcji zarobi 3% a
bedzie musial zaplacic 2% prowizji - dla niego jest to malo oplacalne i woli
pomarudzic... - woli klient odeslac do bankomatu. Jesli natomiast klient
chce zaplacic karta kredytowa - z ktorej za wyciagniecie gotowki z bankomatu
zaplaci 3% a do tego srednio kwote do 50% limitu - to sprzedawca woli
klienta zatrzymac bo wie ze zrezygnuje.

I tu takie pytanie - czy punkt jest oznaczony np. naklejka ze akceptuje dane
karty? Czy tez "terminal" to zelasko?

> z punktu widzenia sprzedającego płatność kartą typu Maestro gwarantuje
> większe
> bezpieczeństwo itp. niż przy płatności kredytówką, ale rozmowa z nimi jest
> jak z

O? A to dlaczego?

> osłem - opowiadają jakieś farmazony o "systemie", który rzekomo akceptuje
> tylko
> karty "kredytowe".

To powiedz ze Twoja karta maestro jest karta kredytowa. I tyle.

> Zeby było ciekawiej, przy płatności przelewem nie uznają kwitu z banku z
> pieczątką itp. o dokonanym przelewie - bilet wydają dopiero po wpłynięciu
> kasy
> na ich konto (albo i nie wydają - skąd ja mam wiedzieć, czy w takiej
> sytuacji po
> prostu nie wezmą pieniędzy i się wypną?).

moze maja zle doswiadczenia i sie zabezpieczaja? to ich sprawa...

> Poradździe coś.

-wyluzowac
-kupic gdzie indziej

Pozdr.,
Piotr