"Stefan" <stefanUSUNTO@ito_tez.interia.pl> writes:

> > Mocno watpie.
> > A poza tym moze byc tak, ze cala karte (bez ROMu/PROMu oczywiscie) mozna
> > skasowac nie znajac PINu.
> Nie do końca. Karty pamięciowe mogą być skasowane, jednak karty
> mikroprocesorowe (kryptograficzne) w czasie personalizacji poddawane są
> nieodwracalnemu procesowi, kiedy likwidowane są pewne połączenia elektryczne
> wewnątrz mikroprocesora.

Toc dlatego napisalem, ze chodzi o karte bez ROMu/PROMu.

> Istnieją być może metody odczytu tych informacji
> (czy ich zmiany) jednak na pewno, nie są one dostępne dla przestępców (może
> duże ośrodki badawcze, związane ze służbami tajnymi coś takiego mają).

"duze osrodki badawcze", w niejakim ZSRR, to takiej technologii uzywaly,
ale do nieco innych celow, i dosc dawno (w kazdym razie za czasow ZSRR).
Obawiam sie, ze w tej chwili sa tylko mozliwosci wykonania czegos takiego
w ilosciach jednostkowych, i na pewno nie bedzie to specjalnie tanie.
Mysle takze, ze cena nie bedzie sie wiele roznic zaleznie od klienta
- bo na pewno zlodzieje karciani takimi klientami nie beda.

Nie nalezy jednak bez umiaru wierzyc zapewnieniom marketdroidow
producentow kart, ze ich procesor jest calkowicie bezpieczny. Nie ma
calkowicie bezpiecznych kart, i w kazdej chwili ktos moze wymyslic
kolejny trywialny patent ktory znow cos zlamie.

Jasne jest, ze karty procesorowe sa wielokrotnie bardziej bezpieczne
niz magnetyczne - choc trzeba takze pamietac, ze sprzet do grzebania
w nich kosztuje malenki ulamek sumy, ktora trzeba zaplacic za sprzet
do magnetycznych - ten ostatni moze byc za drogi i niedostepny dla
zdolnego "hackera" z osmej klasy.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator