eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMbank i fajny kawałRe: Mbank i fajny kawał
  • Data: 2003-06-05 00:55:00
    Temat: Re: Mbank i fajny kawał
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Piotr Grzegorz Skowronski" <s...@S...PRECZgazeta.pl> writes:

    > ||| To znaczy że zarządzenie ministra można olać?
    > ||
    > || Oczywiscie. Konsekwencja bedzie tylko np. odrzucenie przelewu.
    >
    > To co proponujesz to anarchia i bałagan.

    Nie, to co proponuje to ograniczenie do niezbednego minimum wszelkich
    mechanizmow, ktore maja pilnowac przestrzegania czegos.

    Jesli cos (prawo itp) jest zbedne, to jest zle.

    > ||| Nie wiem niestety jak wygląda sprawa z potencjalnymi konsekwencjami
    > ||| dla banku.
    > ||
    > || Roszczenia klientow.
    >
    > Miałem na myśli konsekwencje administracyjne.

    Nie ma niczego takiego.

    >
    > ||| Jak to nie jest zobowiązany? W kasie jest, bo kasjer ma przyjąć
    > ||| tylko taki druk i basta.
    > ||
    > || Poniewaz?
    >
    > Ponieważ tak nakazują przepisy i pracodawca winien mu to nakazać.

    Nie ma takich przepisow. Jest instrukcja wypelniania formularza,
    ale to nie znaczy, ze na swiecie jest tylko jeden typ formularza.

    > Dokładnie tak. Ze względu na to, że przy standardowym druku klient może
    > wpisać co chce i wysłać, a nie powinien. Myślałem że wyraziłem się
    > jasno.

    Jak w KC PZPR. Tyle, ze teraz ludzi nie karze sie za to, ze sa wrogami
    ludu, mysla inaczej niz partia itp.

    Chcesz zeby przelew doszedl, wypelnij go wlasciwie. Nie to nie.

    > || Nie wiem co to takiego "rozliczenia administracyjne", ale na pewno
    > || uzywaja tej samej nazwy "firmy", a pisales o odrzucaniu przelewu
    > || na podstawie nazwy beneficjenta.
    >
    > Podałeś przykład płacenia korekty faktury wystawionej dla US. Takie coś
    > może płacić usługodawca, np. firma sprzątająca urząd. Jak inaczej i
    > trafniej nazwać tego typu rozliczenie?

    "sprzatanie" = "administracja"? Hmm... Nie myslalem akurat o sprzataniu,
    ale to bez znaczenia.

    > Oczywiście blokowanie płatności po nazwie beneficjenta nie powinno mieć
    > miejsca w takim wypadkum jak opisałeś, uprościłem to uprzednio i
    > naturalnie zgadzam się z Tobą.

    W takim razie jak chcialbys to blokowac? Zrozum - nie jestes w stanie
    stwierdzic, czy przelew jest "prawomyslny" czy tez nie. Malo tego,
    sens takiego sprawdzania jest zerowy.

    > ||| Po drugie, oczywiście taki przelew kasjer powinien przyjąć. Nawet
    > ||| jeśli nie ma komputera, to tytuł przelewu wystarczy by
    > ||| zidentyfikować rozliczenie nie-podatkowe.
    > ||
    > || Sugerujesz, ze kasjer powinien dodatkowo zajmowac sie ocena tytulu?
    >
    > Tak. Z własnej inicjatywy lub na żądanie klienta.

    Na zadanie klienta powinien oceniac tresc przelewu zapisana przez klienta,
    i w razie negatywnej oceny powinien odmawiac realizacji przelewu?

    Ale mam nadzieje, ze nie jestes doradca w jakims sejmie? Bo niestety
    ich tworczosc jest czesto podobnego kalibru.

    > ||| Ma znaczenie, bo komunikat będzie inny niż przewidziany w eliksirze.
    > ||
    > || W Polsce bedzie to juz przeciez Elixir.
    >
    > Ale niezgodny ze standardem płatności US, więc będzie odrzucony.

    Facet, nikt nie bedzie w stanie tego stwierdzic, bo pola beda wypelnione
    dokladnie tak, jak zyczy sobie tego US. Kto bedzie wiedzial, ze to byl
    zwykly formularz, a nie specjalny US?

    > To, że urząd mający wiedzę _jak_rozliczać_ płatności podatkowe, to
    > będzie _stosował_to_w_praktyce.
    > Jeśli komunikat będzie niezgodny z wymaganiami, to przelew będzie
    > cofnięty.
    > Co w tym dziwnego?

    Kto pisal o komunikacie niezgodnym z wymaganiami? Chciales blokowac
    wysylanie normalnego eliksiru do US, napisanie setki listow nie zmieni
    faktu, ze to absurd.

    > Jaka różnica, skoro i tak urzędnik będzie musiał sprawę wyjaśniać i
    > tracić czas?

    Znowu swoje. A jesli ja np. wypelnie blednie PIT, to urzednik tez bedzie
    to musial wyjasniac (nie tracic czas, bo to jego praca, za ktora dostaje
    zaplate wlasnie m.in. z moich podatkow). To co, moze zabronic blednego
    wypelniania PITow?
    A jesli PIT bedzie wypelniony dobrze, ale wysle go pod zly adres?
    Znow zabronic?
    Moze wszystkiego trzeba zabronic, a tylko zezwolic na konkretne rzeczy?
    Myslalem, ze juz ludzie przestali myslec takimi kategoriami.

    > Jaka różnica, skoro klient będzie reklamował i generował w ten sposób
    > dla banku koszty?

    Martwisz sie o urzad, martwisz sie o bank, martwisz sie o klienta.
    Czy oni sami nie moga martwic sie o siebie, i sami decydowac co jest
    dla nich dobre a co zle?

    > Nie bardzo sobie wyobrażam, jak bank mógłby ingerować w zlecenie i
    > klienta.
    > I nie wiem w jaki sposób miałby to robić - czytać każdy przelew i
    > ewentualnie preparować? Jeśli klient wpisze "tralala" w opisie, to skąd
    > bank ma wziąć niezbędne do tego dane?

    ROTFL. Wiesz co bank powinien zrobic z przelewem "do US", by powstal
    z niego zwykly elixir?

    > Ja nadal widzę te przeszkody.

    Obawiam sie, ze dalsze wywazanie otwartych drzwi bedziesz musial prowadzic
    bez mojego udzialu.
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1