W dniu 2013-06-12 19:39, osa pisze:

> No i jakby mają rację... bo przed północą w dniu D dla nich jest już
> dzień D+1. A rozliczenie przychodzi z datą D, a w tym dniu kasy na
> rachunku nie było. Kto wie, może specjalnie tak to zaprogramowali...
> zawsze to ~4 godziny dziennie na złapanie klienta na niedozwolonym debecie!

Rzecz w tym, że fizycznie już była. Debetu nie liczą, gdy dzień
wcześniej na KO trafia pieniądz, tylko go księgują fizycznie od razu, w
historii dzień później. Swoją drogą nie liczyłem czy dobrze dopisali %.
Mam nadzieję, że skoro oddali "szybciej" to jednak naliczyli prawidłowo.
Cyrk byłby, gdyby nie dopisali ostatniego dnia "bo już oddali", a
jednocześnie brali za debet "bo jeszcze nie było". ;-) Wszystkiego po
bankach się można spodziewać.

--
-----------
Pozdrawiam
Szymon