Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:cr9jdn$df8$1@news.onet.pl...
> Tomasz Waszczyński <w...@w...org> wrote:
> > Myślę, że nie jest aż tak wysokie, choć nie mam dokładnych danych o
> > Providencie. Poza tym, to chyba naturalne, że pożyczka o dużym
ryzyku
> > musi być droga?
>
> Nie jest powiadasz wysokie? 200-300% w skali roku to malo?

Nie mówię, że nie jest wysoki, tylko nie aż tak jak w Providencie. I
skąd to 200-300? Bo w dwóch, które sprawdziłem było 50-100.


> > A co do przekrętu, to zwrócę tylko uwagę na jedno - póki banki nie
> > uważały SKOKów za konkurencję, to nikomu one nie przeszkadzały.
> > Wnioski wyprowadź sobie sam. A czarny PR jest przekleństwem.
>
> Pytanie - czytales oba artykuly?

Tak.

> Idea SKOKow - owszem jest warta wspomagania - ale to co sie dzieje z
> wieruszka - to juz raczej sprawa dla prokuratury.

Czyli co konkretnie? Rozumiem, że toczy się postępowanie w sprawie
działania na szkodę tego banku - na razie jednak nie ma rozstrzygnięć.

> I sprawa nie ma nic wspolnego z "czarnym PRem" (a to w ogole swego
rodzaju
> oksymoron) - tylko z rzetelnym naswietleniem sprawy.

Rzetelnym? Skąd taki pomysł? Dla mnie jest on zdecydowanie jednostronny.

> Pod plaszczykiem pomocy ubogim kilka osob zarabia gruby szmal, a
wlasnie
> tych ubogich maja totalnie w nosie.

No i? Rozumiem, że to może być moralnie naganne, ale od kiedy biznes ma
być święty?

> Poczytaj najpierw i mozeszsie odniesc do stawianych zarzutow.

Ja mam się odnosić? To nie mnie na szczęście oskarżają :)

Jak pisałem wyżej: główny problem, to oskarżenie o działanie na szkodę
banku. Toczy się postępowanie, więc nie komentuję.
Drugi problem, to trzymanie za twarz całego towarzystwa zarządzającego
SKOKami. Nie wiem czy wiesz, ale generalnie są i byli to ludzie
wywodzący się ze środkowisk związkowych i kościelnych. Nie byli to
menedżerowie, a jedynie ludzie z misją. Często bardzo źle pojętą
misją - czego efektem są np. wały robione przez zarząd SKOK Południe.
Ostatnio doszło do aresztowań, jak pisała prasa. Często nie potrafili
zapanować nad finansami. Byli nieefektywni, niereformowalni, popełniali
błędy, więc musieli być zmieniani. Teraz mają o to pretensję i żalą się
na łamach Polityki. Tak też można do tego podejść.
Trzy - zarzuty o bezprawne dokonywanie przejęć. Te zarzuty muszą się
potwierdzić. Na razie gazeta pisze tylko - są takie orzeczenia. Tyle, to
ja też mogę napisać. Jakie orzeczenia? Co stwierdzające? Tego już nie
napisano. Rzetelny dziennikarz nie powinien sobie pozwalać na takie
wpadki... A może nie ma żadnych orzeczeń i to tylko mitomania byłych
prezesów?
Cztery - lokale. Z lokalami jest o tyle problem, że wygląda to
nieciekawie na pierwszy rzut oka. Jak się czegoś dowiem, to napiszę.
Pięć - system komputerowy. Być może przegięciem było skonstruowanie
takiej umowy, w której wynagrodzenie zależy od aktywów. Nie da się
jednak ukryć, że gdyby każdy SKOK miał swój system i musiał samemu
starać się o jego napisanie, to byłby taki bajzel, że nikt by nad tym
nie zapanował. A już napewno nie prezesi po technikach.
Sześć - windykacja. To mnie rozbawiło najbardziej, bo jeszcze nie
słyszałem, żeby firmie bardziej opłacało się ją robić wewnątrz własnych
struktur niż zlecać na zewnątrz. Nikt tak nie robi, więc zdziwienie
pracowników pokazuje jedynie ich braki świadomościowe.

> Sam bylem
> bardzo przychylny do SKOKow, ale teraz uwazam to za jeden z wiekszych
> przekretow - i to lobbowany przez poslow PiSu, co dodaje dodatkowego
> smaczku tej sprawie.

Mhm, polityczny kontekst tych artykułów (pośredni atak na PIS i
Kaczyńskiego): zbliżające się wybory i gazeta, w której są one
publikowane; mówi sporo.

Tak więc nie zrażaj się po pierwszych dwóch artykułach pisanych przez
nie wiadomo kogo, w lewicującej gazecie z rodowodem komunistycznym.


--
Pozdrawiam,
Washko