> Co kto woli:
>
> -- bankiera żyjącego z prowizji za sprawdzanie stanu konta
> lub
> -- bankiera żyjącego z obrotu powierzonymi mu pieniędzmi. :)
>
> Ja jednak wolę tych, którzy zarabiają krocie bez odwoływania się do
> podstępów
> typu pobieranie za sprawdzanie stanu konta kartą bankomatową w swoim
> bankomacie. :)
> Ale może Multi nie potrafi obracać pieniędzmi? :) Jeśli tak -- to ta
> opłata jest
> tylko śladem poważnego błędu, jakim jest dopuszczenie tego banku do tej
> sfery usług. :)

A ja mam wrazenie, ze chodzi o cos innego.
Kazdy nowy manager bankowy chce czyms zablysnac, pokazac jakie to on nie
przyniesie dochody dla banku i siedza takie matolki i wymyslaja rzeczy rodem
z kosmosu (jak inaczej nazwac pobieranie oplaty za sprawdzenie salda!!!),
dzieki czemu dostanie premie...
Skoro polacy chetnie placa za prowadzenie konta (minimalne wplywy tez sa
oplata, bo musisz to zrobic), za karte debetowa, za karte kredytowa (to tez
paranoja, bo kredytowk sama w sobie juz ma przynosic dochody do banku) to
dlaczego maja nie zaplacic za sprawdzenie salda, zlocisza, to tak niewiele
nikt sie nie odwazy nic powiedziec bo inni go wysmieja, ze sie spiera o
ZOLTOWKE! Wiec banki kroja (okradaja - pisze to z cala odpowiedzialnoscia)
ludzi ile popadnie, a teraz mala wyliczanka:
poltorej roku temu moj ulubieniec, najwiekszy w kosmosie geniusz balcerowicz
powiedzial, ze polacy maja ok 22 mln kont. Biorac sredna 10zl za
konto/miesiac daje nam 220mln miesiecznie (!!!) za same tylko rekordy w
bazach danych!
Owszem dla ludzi te 10zl to nic, zwlaszcza dla polaka ktory przecie nie
bedzie sie uskarzac na 10zl... no jak...
To miesieczny zarobek z jednego zlodziejstwa.
Sprawdzenie salda, jak sadze nie mniej niz ok 100 000 dziennie takich
operacji w skali kraju to 100 000zl dziennie!!!
Do tego przelewy, oplaty za wejscie do banku, za wyjscie itp.
Bank rocznie zarabia miliardy zl wlasnie na oplatach typu 1zl... te
pieniadze nie biora sie z sufitu, Wy je dajecie. O tyle byli byscie bogatsi
kazdego roku! Policzcie ile was kosztuje bank rocznie? Czy naprawde sie to
oplaca, zwlaszcza, ze bank nic wam w zamian nie daje!!! Jedyne co wam daje,
to zapisy w bazie danych, piekne kolorowe karty - zreszta za te kolorowe
karty i tak placicie wiec odpada... Co w zasadzie daje wam bank?
Jak juz wspomnialem, ja kozystam z banku tylko w sytuacji bez wyjscia. Mam
konto calkowicie free nawet jak przez rok saldo bedzie 0 to ja nic nie
zaplace, karte debetowa czy kredytowa nawet nikt sie nie zajaknie o
pobieraniu za to oplat....a sprawdzenie salda...nawet nie zapytam bo mi
glupio.
ps.
a propo kart kredytowych i debetowych, czy przypadkiem sklepy nie placa
prowizji za wykonywanie tranzakcji takowymi? Dlaczego wiec bank jeszcze was
okrada za kozystanie? Czy ktos sie nad tym zastanowil?

ps2. po raz drugi wyslane ze wzgledu na bledna date w poprzednim poscie!