eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMulti -- ZONK!!! › Re: Multi -- ZONK!!!
  • Data: 2008-07-06 02:30:59
    Temat: Re: Multi -- ZONK!!!
    Od: "swen" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console11>
    napisał w wiadomości news:g4p4lc$951$1@achot.icm.edu.pl...
    >
    > "swen" cJRbk.167928$8...@n...ams2
    >
    >> Wiekszosc "ma ten gest" i nie dyskutuje a nawet sie nie zastanowi na
    >> chwile,
    >
    > Większość z tej większości nie ma pieniędzy na spłacanie długów, ale na
    > gest -- ma. :)

    Bo wiekszosc dziala na zasadzie "pokaz sie". O niesplacanych kredytach nie
    dyskutuje (a moim zdaniem powinien, bo nie zawsze trzeba je splacac:) sa
    pewne mozliwosci - jednak to wstyd(?). Coz, widac bogaci wstydu nie maja:))

    >> Jeszcze ze dwa lata takich praktyk i by zalozyc konto w Polsce trzeba
    >> bedzie
    >> isc do prawnika by wyjasnil za co bank NIE skasuje...
    >
    > I o to mi chodzi -- albo bank współpracuje ze mną i idę do banku jak do
    > kogoś,
    > kto jest dla mnie swego rodzaju przyjacielem, albo bank mnie tak zwanie
    > roluje. :)

    Im chodzi o to, by ludzie mieli takie zamieszanie, ze tej przyslowiowej juz
    zlotowki nie zobacza, a kradnie sie lyzeczkami ale w duzej ilosci a nie
    potezna lyzka i raz!
    Banki maja cala armie prawnikow, specow od public relations, wiedza jak
    pokierowac reklama, umowa, regulaminem by klient nie mial nic do gadania.
    Wrecz banki wychowuja spoleczenstwo! Jeszcze pare lat temu, modne bylo w
    Polsce przekonanie, ze jesli ktos nie splaca kredytu to znaczy, ze okrada
    tego kto deponuje kase do banku i na tym niesplacajacym "wieszano psy".
    Kompletnie niezastanawiajac sie nad oczywistymi faktami (jesli juz ktos nie
    bardzo zna mechanizmy dzialania banku) jaki w koncu jest gospodarzem
    (twoich, moich, naszych pieniedzy) bank ktory udziela ryzykownych pozyczek?
    To jest wychowywanie spoleczenstwa. Poprzez media, prase, reklamy. Jakies
    rok lub troche z okladka dowiedzialem sie od rzecznika Zwiazku Bankowcow
    (lub nazwa cos w ten desen), ze w Polsce nie sa najdrozsze oplaty za konta
    osobiste w UE a najtansze sa w Holandii, ciekawe dlaczego ow rzecznik nie
    powiedzial, ze w UK sa DARMOWE! (nie wiem jak w innych krajach byc moze w
    Holandii doplacaja:))). Po tym wystapieniu zdecydowana czesc spoleczenstwa
    zyje w przekonaniu, ze i tak u nas nie jest najdrozej... wiec jest super!
    Tak to sie wlasnie tworzy, potem piszesz na grupe, ze bank pobral zlotowke
    za sprawdzenie salda a 90% odpowiada ci, ze slusznie, bez chwili
    zastanowienia. To dziala jak automat: Regulamin czytales? Umowe czytales?
    Tabele oplat znasz?
    Wiekszosc ludzi w Polsce nie umie szanowac swoich pieniedzy, dla nich
    zlotowka czy 10zl to pikus ale jak braknie ci zlotowki w sklepie (bo juz
    nawet o banku nie pisze -hehe) to ci chleba nie sprzedadza....

    > Życie ma być przyjemne, nie zaś nieznośne.
    > I trzeba dobierać starannie ludzi, z którymi się człowiek zadaje z własnej
    > woli.

    Tak, ale tez od kazdego mozna sie czegos nowego nauczyc.

    >> > Czy ekspedientka w sklepie pobiera za udzielenie odpowiedzi na pytanie
    >> > o cenę
    >> > sprzedawanego produktu? A mogłaby -- bo przecież taka odpowiedź jest
    >> > wysiłkiem,
    >> > za który ktoś musi jej zapłacić. :)
    >
    >> Dobry przyklad. Bo i tu jak i w banku, to druga strona chce twoich
    >> pieniedzy.
    >
    > Wszędzie ktoś chce moich pieniędzy. Lekarz (choćby poprzez NFZ),
    > sprzedawca,
    > kierowca taksówki, bileter w kinie czy w teatrze itd. :) Tak jest wszędzie
    > od niepamiętnych czasów i nie widzę w tym niczego złego. :)

    Ja tez nie, tylko napisalem, ze ekspedientka czy wlasciciel sklepu nie
    dopisze ci do rachunku uslugi podania ceny...

    >
    > Ale z założenia ludzie mają sobie służyć i pomagać, nie zaś wyzywać od
    > analfabetów. :)
    > Nie mam nic innego do roboty, jak tylko sprawdzanie i wertowanie tabel
    > opłat i prowizji?
    >
    > Jak już wiele razy napisałem -- nie mam ochoty na współpracę z takim
    > bankiem. :)

    Ja, poza wyjatkami z zadnym:))
    Wyjatki, to operacjie ktorych nie dokonam bez posrednictwa banku.

    >
    > TOiP (tworzenie, czytanie, modyfikowanie) to zadanie banku, nie moje. :)

    TOiP - powinna przede wszystkim dotyczyc sytuacji kiedy ty chcesz "wziasc"
    od banku a nie "dac" bankowi.

    > No i od bankiera wymagam, aby nie robił ze mnie durnia a z siebie
    > nadzwyczajnie mądrego. :)

    Niestety z wielu robi...

    > I nie zamierzam wychowywać dorosłych ludzi. W zamian za to -- rezygnuję ze
    > współpracy
    > z gówniarzami. :) Na szczęście -- banków ci u nas dostatek. Odbija
    > bankierom, gdy
    > macają cudze pieniądze? :) Niech spróbują zarobić swoje, a szybko zauważą,
    > że nikt
    > im nie cwaniactwa (itp. operatywności) policzy za dobre. :)

    Napisales w innym poscie, ze bank stracil, bo zrezygnowales. A ja ci powiem,
    ze bank nie stracil.
    Ty robil bys obroty 3000 miesiecznie, ale bank ma 3000 dziennie z ludzi
    ktorzy bez slowa sprzeciwu bula za sprawdzenie stanu swojego konta.
    Dla banku najlepszym klientem jest biedny klient. Bo biedny bedzie placic i
    nie dyskutowac. Ty zaczniesz negociowac, rezygnowac, pytac. Biedny bedzie
    siedziec cicho i placic. Tak samo na kredytach bank zarabia wowczas kiedy
    klient ma problemy ze splata, co wiekszosci wydaje sie chore to jednak taka
    jest prawda.
    Ty nie nalezysz do "faworytow" banku, bo ty owszem zrobisz obroty, placisz
    zobowiazania terminowo ale zaden z ciebie zarobek:)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1