On Tue, 18 Jun 2002 12:43:52 +0200, "Kamil Jońca"
<k...@p...onet.pl> wrote:

>Zgoda, ale podważenie tego jest jednoznaczne z zarzuceniem
>popełnienia przestępstwa.
>
Bank ma prawo zarzadac dowolnych dokumentow a takiej sytuacji. Chce
wyciagow z pieczatka , a nie historii - jego prawo.
Inna rzecz, ze pracownik powinien ujmowac wyjasnienia w delikatniejszy
sposob. Ale prawda jest taka, ze kazdy klient, starajacy sie o produkt
kredytowy jest potencjalnym podejrzanym i tego nie zmienimy.
A w razie sporu pieczatka i podpis na prawde sa istotne, daja np.
mozliwosc analizy grafologicznej dokumentu.

PS, zastanowcie sie czasem jaki wplyw ma pracownik, ktoremu probujecie
wcisnac wyciagi (czy cokolwiek innego co nie jest zgodne z
obowiazujacymi go procedurami) na to wszystko ? Jemu wewnetrzne
instrukcje tak kaza i inaczej nie moze. Jak chcecie cos zmienic, to
trzeba uderac wyzej. Ale nie ma co liczyc, ze banki zrezygnuja z
pieczatek i podpisow takze wobec nowych klientow. Jakby co, w sadzie
falszywka z podrobionymi pieczeciami i podpisami, bedie na pewno
powazniejszym dowodem niz samodzielnie przygotowany wydruk .

PS2, moje (absolutnie prywatne) zdanie jest takie, ze co do klientow z
sensownym okresem wspolpracy z bankiem, dobrze bylo by zadowalac sie
wyciagami z podpisana przez klienta klauzula poswiadczajaca ich
autentycznosc. Ale w wypadku nowych klientow, nie ma szans.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/