eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwNo to teraz wiadomo kto urządzał burdel pod krzyżem....Re: No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
  • Data: 2010-12-05 09:05:26
    Temat: Re: No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
    Od: "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Musiało to być ok. 300 km/h.

    Kolejny po Jasiu Werbińskim "leming" który jednak po namyśle podważa
    stenogramy "MAK". Zmusić "leminga do myślena" - bezcenne.

    Przecież wszyscy wiedzą że stenogramy to kit, a cała prawda o
    wyimaginowanych beczkach 30 metrów na ziemią, Bóg jeden wiew skąd wziętych
    skokach wysokości lądowania jest w czarnych skrzynkach, których to Putin
    osiem miesięcy po katastrofie nie ma zamiaru oddać. Czy ja mam wreszcie
    wobec ciebie użyć inwektyw typu "idiota" żebyś wreszcie zrozumiał ten prosty
    fakt ?.
    I weź nie ogłupiaj ludzi stawianiem tezy jakoby zderzenie spadającego z
    prędkością 157 km/h 80 tonowego Tupolewa z 30-metrowym drzewem miało
    doprowadzić do beczki .....

    <http://www.pluszaczek.com/2010/06/05/stenogramy-z-c
    zarnych-skrzynek-tu-154m---falszerstwo---czesc-iv/>

    "[...] Tu 154m nie mógł się obrócić podwoziem do góry ponieważ był za nisko
    (nawet urwanym skrzydłem zawadziłby o ziemię - rozpiętość skrzydła wynosi 37
    metrów [...]".

    http://pluszaczek.com/grafika/Rys%203%20-%20TU-154M%
    20-%20obliczenia.jpg

    Prawa zachowania fizyki a oficjalna dezinformacja (SMOLEŃSK)
    http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&tas
    k=view&id=2504&Itemid=108


    "[....] Porównamy pęd samochodu z pędem lądującego samolotu.
    Dla poglądowości rachunków załóżmy, że samochód ma masę (m)
    jednej tony i prędkość (v) 100 km/h. Unormujmy jego pęd (p=m*v) do jedynki;
    jego energie kinetyczną też do jedynki (E=mv2/2).
    Dla uproszczenia obliczeń modelowych przyjmujemy masę układu
    (lądującego samolotu) równą 80 ton. Na tę liczbę składa się: masa samolotu
    [56 ton], z resztą paliwa [ok. 13 ton], pasażerami [8 ton] i bagażami [3 t].
    Przyjmujemy prędkość układu v =300 km/h.
    Pęd takiego układu P jest więc 240 razy większy od pędu
    modelowego samochodu, a jego energia Ek jest 720 razy większa.
    Jest rozsądnym założenie (w pierwszym przybliżeniu), że opór
    stawiany na początku przyziemiania przez napotkane przeszkody (drzewa) jest
    związany liniowo z powierzchnią przekroju pnia. W tym przybliżeniu zakładamy
    brak wpływu gatunku drzewa, np. "same brzozy". Zmiana pędu obiektu przy
    cięciu takiego drzewa jest więc proporcjonalna do kwadratu średnicy (d=2*r,
    gdzie r to promień). Przyjmując, że pierwsza brzoza, z którą zetknął się Tu
    154 (i którą częściowo ściął końcem skrzydła) miała średnicę 2*R = 30 cm
    (tak wynika ze zdjęć), możemy porównać skutki takiego uderzenia ze skutkami
    (dla pasażerów) uderzenia modelowego samochodu o drzewko o średnicy r:
    r2 = R2*p/P, czyli: 225/240 = ok. 1. d = 2*r = 2
    cm
    Byłoby to więc szarpnięcie powodujące przyspieszenie ?a podobne
    do tego, jakie odczuwa się przy zderzeniu samochodu z drzewkiem o średnicy 2
    cm.
    Należy uzmysłowić czytelnikowi, że ew. zderzenie tego modelowego
    samochodu z drzewem o średnicy 30 cm. doprowadzi do drogi hamowania pasażera
    ok. 1 metra, zupełnej utraty pędu i prędkości, czyli do przyspieszenia a =
    (36 m/s)2/2*1m /9.81 = 66 g
    Nie należy ekstrapolować tak prostego modelu zbyt daleko. Jednak
    dla uświadomienia sobie roli pędu można wspomnieć, iż dla roweru o masie 100
    kg (80 kg kolarz + 20 kg stary rower) i prędkości 20 km/h, pęd jest równy pr
    = 0.02 p (50 razy mniej, niż samochodu). Średnica modelowego "drzewka"
    wynosiłaby więc ok. 3 mm, by kolarz odczuł wstrząs zbliżony do rozważanych
    powyżej. [...]"

    " [...] Ścinanie przeszkód drewnianych przez ostrą i giętką konstrukcję
    skrzydła przypomina ścinanie badyli ostrą szablą, a nie uderzanie tępym
    narzędziem w drewno. Ten efekt można również wymodelować liczbowo. Mam
    nadzieje, że prokuratura wojskowa to zrobiła. [...]".

    Wiesz o tym, że ani stenogramy, ani w/w beczka nie miała prawa zdarzyć się w
    rzeczywistości. Wiesz o tym, że całą prawda jest w czarnych skrzynkach
    których Putin nie oddaje. Wiesz o tym że całe śledztwo to śmiech na sali:

    Generał Anodina melduje
    http://smolensk-2010.pl/2010-07-21-general-anodina-m
    elduje.html

    "[...] Ustalenie widoczności i kierunku wiatru na miejscu katastrofy
    polskiego Tu-154M na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj zajęło rosyjskiemu MAK
    ponad trzy miesiące. Ale to jeszcze nic. Prawdziwym hitem jest fakt, że dane
    o prędkości i kierunku wiatru podane wczoraj są inne niż te ujęte w
    stenogramie z nagrań VCR tupolewa, sporządzonym przez tę samą instytucję. "O
    godz. 10.41 warunki atmosferyczne były następujące: wiatr przy gruncie
    110-130 stopni, prędkość wiatru 2 m/s" - brzmi ostatni komunikat. A w
    stenogramie datowanym 2 maja br. można przeczytać: "Kontrola lotów:
    'Lądowanie dodatkowo 120 - 3 metry'", czyli kierunek wiatru 120 stopni,
    prędkość 3 m/s. [...]".

    Pytam się więc po co publicznie robisz z siebie głupka ?. Czemu nie domagasz
    się prawdy ?.

    --
    Pozdrawiam
    Endriu
    http://drendriu.ovh.org


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1