eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiWypłata II transzy po nowym kursie - czy bank ma rację? Re: Odp: Wypłata II transzy po nowym kursie - czy bank ma rację?
  • Data: 2009-02-17 17:10:00
    Temat: Re: Odp: Wypłata II transzy po nowym kursie - czy bank ma rację?
    Od: Tomasz <toudi!@geckon!!!.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Krzysztof Halasa pisze:
    > Tomasz <toudi!@geckon!!!.net> writes:
    >
    >> dlaczego slabo? Wyplaca po wysokim kursie, odklada na lokate/wyposaza
    >> mieszkanie, potem zlotowka rosnie :) (bo kiedys musi) i sobie klient
    >> splaca.
    >
    > Jaaasne, wczesniej rozni doradzacze wpuszczali klientow w 100% kredyty
    > i radzili inwestowac nadwyzke w akcje itp.

    ale nikt nie kazal... a ci ktorzy tak robili... no coz :) . Ja swoja
    nadwyzke (i czesc roznicy miedzy rata kredytu PLN do raty kredytu CHF) w
    wiekszosci odkladalem na bezpieczna lokate na tzw. czarna godzine i
    narazie mam 'balon' i spokojne pare (przynajmniej) miesiecy (oczywiscie
    jesli krzywa zmian kursu nie zagnie sie pionowo w gore :) ).

    >> Poza tym zawsze lepiej miec jakis bufor na nieprzewidziane sytuacje
    >> niz nie miec... wyobraz sobie ze bierzesz nieco wiecej kredytu, rata
    >> jest minimalnie wyzsza a ty masz balon na pol roku splat. Zupelnie
    >> inaczej sie wtedy mysli o ew. zmianie pracy (nawet naglej) niz nie
    >> majac zadnego zapasu na czarna godzine.
    >
    > Ale to kosztuje, w tym przypadku sporo.
    > Rownie dobrze mozna miec otwarta i nieuzywana linie kredytowa itp,
    > zdecydowanie tansze i nie powoduje praktycznie zadnego ryzyka.

    hmmm moj CHF kosztuje jakies 3% rocznie, na lokacie teraz wyciagam
    7.07%, jak pokombinuje z ilosciami lokat to te 7.07% mam na czysto. W
    razie problemow mam 'kredyt' nadal na ~3% a nie kredytowke na 23%.
    Kwestia dobrania wag, pilnowania priorytetow, itp ;)

    > Moze nawet daloby sie umowic z bankiem w sprawie 3 transzy
    > (uzupelniajacej, "w razie czego"), kto wie.

    true, ale obawiam sie ze proba dogadywania sie moze zostac opatrznie
    zrozumiana przez bank :)

    >> a poza tym umowa jest umowa. Jak sie kiedys klient nie zabezpieczyl
    >> przed spadkiem kursu to plakal przy rozliczeniu faktury za
    >> mieszkanie/dom... dlatego teraz ma znowu plakac klient jak bank nie
    >> pomyslal o swoim bezpieczenstwie?
    >
    > Przeciez branie ten drugiej transzy w calosci najwiecej bedzie
    > kosztowalo wlasnie klienta (albo raczej klientke) - bo jest jej, jak
    > rozumiem, zbedna.

    hmmm... nie zauwazylem zeby strasznie sie wykrecala od tej 'pelnej'
    kwoty. Spodziewam sie raczej ze ta roznica w kursach pokryje roznice w
    kosztach budowy/wykonczenia ktora sie pojawila miedzy dniem dzisiejszym
    a data podpisania umowy kredytowej.

    > Bankowi to naprawde bez roznicy (zwlaszcza w
    > konkretnym przypadku, nie w sensie ogolnej strategii), gdyby mial
    > powazniejsze watpliwosci co do wyplacalnosci klientki to by nie bylo
    > rozmowy o kredycie hipotecznym.

    jakby bankowi bylo to bez roznicy to wyplacilby kwote CHF zapisana w
    umowie po kursie z dnia uruchomienia transzy bez calego tego gadania.
    Jesli tego nie robi, to znaczy ze albo mu to nie pasuje do strategii,
    albo sa jakies inne czynniki, ktore tutaj nie zostaly podane... ale tego
    nie dojdziesz bez analizy umowy i odpowiedzi banku na wniosek o wyplate
    kolejnej transzy.

    pozdrawiam
    --
    Tomasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1