N <n...@n...cry> napisał(a):

> A ta błyskotliwa konkluzja to z czego wynika? Jeśli możesz to oświeć nas
> tu wszystkich jakiż to genialny tok rozumowania cie do tego doprowadził?
>
> A może ja w ogóle nie chcę płacić ZUS, bo _nic_ mi on nie daje? Dzięki
> opłacaniu składek (a szczególnie terminowo) nie mam nic, czego bym nie
> miał bez opłacania. A może ja wolę spłacić składki z odsetkami później,
> bo to dla mnie korzystniejsze?
>
> Każdy kto podejmuje wybory jest dla Ciebie bankrutem i/lub go nie stać?
> To współczuję głupoty.

Twoj problem polega na tym, ze pracownicy banku nie nadazaja za Twoim
finezyjnym procesem myslowym. Dla nich czlowiek, ktory nie placi w terminie
skladek ZUS, ma problemy z plynnoscia. Do glowy nie przyszloby tym prostakom,
ze Ty jestes rasowym biznesmenem i po prostu dokonujesz wyborow.

BTW rozumiem Twoj obywatelski sprzeciw przeciw obowiazkowemu ubezpieczeniu,
ale dura lex sed lex i na razie trzeba placic.

platini


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/