p...@t...pl napisał(a):
> Może dlatego że jesteś Don Kichotem i walczysz z wiatrakami?

A jaki ciąg rozumowania przywiódł Cię do wniosku, że z czymkolwiek
walczę? :>
Zdawałoby się, że moje posty świadczą jedynie dobitnie o napiętnowaniu
mbanku za źle wykonane zajęcie egzekucyjne.



>>>> Wiesz co, pyszałku? Ja przez ostatni rok, choć był kiepski, to już
>>>> wypracowałem sobie przychody na najbliższe miesiące. W lecie będę
>>>> pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś pyszałku w równie
>>>> konformowej sytuacji?
>>> Nie bądź śmieszny _nie_stać_ Cię na ZUS w najniższej opcji 30% podstawy.
>> A ta błyskotliwa konkluzja to z czego wynika? Jeśli możesz to oświeć nas
>> tu wszystkich jakiż to genialny tok rozumowania cie do tego doprowadził?
>
> To może oświeć wszystkich na czym polega ta komfortowa sytuacja skoro
> nie masz na ZUS.

W tym, że wszystkie środki wolę reinwestować nawet kosztem aktualnych
własnych wygód a już na pewno kosztem terminowego opłacania ZUS. Mam
zapewniony przychód na poziomie średniej krajowej a moje koszty to
głównie "koszty inwestcyjne" - koszty finansowe i pracy nad kolejnymi
projektami, których celem jest zwiększenie przychodów. Model biznesu od
początku zakładał inwestycje pracy (i trochę pieniędzy) w prawa
majątkowe do rzeczy niematerialnych, które prawie na pewno będą
przynosić przychód długoterminowo. Tak więc taki model zakłada, że
przychody na początku nie nadąząją za kosztami 'wytworzenia', ale za to
są długoterminowe i nie będą prawie zależne od kosztów bieżących
zarządzania.

Teraz po roku prowadzenia dg, nakładów i pracy, mam zapewniony przychód
na poziomie średniej krajowej choćbym wszystko rzucił i nie pracował na
bieżąco.

Pora oderwać się od modelu dwudziestowiecznego, gdzie dominował handel i
zysk na bieżąco. Ja akurat zarabiam na prawach majątkowych niematerialnych.


> A może ja w ogóle nie chcę płacić ZUS, bo _nic_ mi on nie daje?
> Nie ma takiej możliwości w tym kraju więc dlatego jesteś Don Kichot.

Jest. Można płacić ze zwłoką. I to właśnie wybrałem.



> Każdy kto podejmuje wybory jest dla Ciebie bankrutem i/lub go nie
> stać?
> Po prostu kiepski wybór.

Bardzo dobry. Zaoszczędzone środki ze skłądek ZUSu są niewielkie ale na
tyle istotnie, że jednak przynoszą przychód i na początek bez wątpienia
to dobre rozwiązanie. Biznes plan zakładał od samego początku dług w
ZUSie, do końca roku wszystko zapewne spłacę i będę regulował na
bieżąco. Skromny biznes plan nie zakładał zwłoki w regulowaniu skłądek
za pracowników ale za mnie i dlatego sobie na to pozwoliłem.


> Internet to nie miejsce dla obrażonych porcelanowych laleczek,
> wyluzuj.

Nie wyluzuję. Podjąłem decyzję, że praktycznie bez środków finansowych
sam stworzę sobie miejsce pracy vel biznes i to zrobiłem zamiast
biadolić na bezrobocie, sytuację w kraju albo wyjeżdzać za granicę. Ja
robię, Ty biadolisz (na mnie). Ja zmieniam los, Ty się czepiasz (mnie).
To nas różni, i to właśnie w Twoim postępowaniu jest bezsensowne.

Osobiście wisi mi Twoje zdanie, bardziej drażni nielogiczność wypowiedzi
i zniechęcanie innych do pójścia taką drogą. Z jednej strony rzekomo
nakazujesz być zaradnym a z drugiej wysyłasz do pośredniaka. Kompletnie
bez sensu.

Wiem, że porwanie się na dg w tym kraju bez zaplecza finansowego było na
tyle odważne, że ocierało się o brawurę. Jednak to było dobre
rozwiązanie zamiast biadolić na sytuację w kraju.

Aktualnie nie tylko zarabiam na siebie, opłacam ZUS (chwilowo w formie
zobowiązania, perspektywicznie będzie to spłacone) i nie robi tego za
mnie np. pośredniak to jeszcze świadczę usługi na eksport co ściąga
kapitał do Polski.

--
pzdr