eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPKO BP S.A. - kłopot z roweremRe: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
  • Data: 2004-07-31 21:55:39
    Temat: Re: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
    Od: "Maciej Loret" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam.

    > > > > Nie widzisz różnicy między wózkiem dla dzieci lub inwalidzkim a
    > > rowerem???
    > > >
    > > > W tej konkretnej sytuacji - nie widze.
    > >
    > > Tzn. dziecko chcesz zostawić przed bankiem? Albo niepełnosprawny swój
    wózek?
    >
    > Ja nie chce. Mi dziecko na wozku, ani niepelnosprawny nie przeszkadza w
    > banku. Ani w innym urzedzie. Nie rozumiem, dlaczego, skoro padl tu ten
    > argument, oni nie 'naruszaja powagi urzedu', a wprowadzenie roweru tak.

    Kurczę, może dziecko trudno zostawić, a osobie niepełnosprawnej głupio jest
    się czołgać po podłodze?

    > Jesli dobrze ulozony (chodzi mi o czynnosci fizjologiczne), to mi jako
    > innemu klientowi by to nie przeszkadzalo. Ale zdajesz sobie sprawe, ze
    > Twoj argument jest niedorzeczny. Bo ja w kazdym razie ja nie znam
    > nikogo, ktoby w miescie posiadal kuca... Gdzie Ty mieszkasz, chlopie???

    Motocykl? Nie, żeby jakiś tam zaraz wielki z przyczepką. Zwykły 200kg
    motocykl.
    Z drugiej strony, ja też jeszcz nigdy nie widziałem roweru w banku, knajpie,
    kawiarni, szpitalu...

    > > A jeśli rower się przewróci i zniszczy podłogę?
    >
    > Dlaczego ma sie przewrocic i zniszczyc? Rownie dobrze moge argumentowac,
    > ze dziecko moze zwymiotowac komus na spodnie...

    Wiesz co. Może Ciebie rzeczywiście rodzice zostawiali na zewnątrz przed
    wejściem do banku?

    > > Chłopie, wchodzisz do kogoś do domu i jak gdyby nigdy nic wprowadzasz
    rower?
    > > Do szpitala, kawiarni, itd.?
    >
    > Owszem, z reguly tak. Jesli jest miejsce, rzecz jasna. W kawiarni,
    > szpitalu - z reguly mozna zostawic w recepcji... A jak kogos odwiedzam,
    > to mam zostawiac rower przed klatka?

    Pomyśl czasem o innych, nie tylko o sobie. Nie sądzisz, że wielu ludziom
    wnoszenie Twojego roweru do ICH może przeszkadzać? Czy gdy do Ciebie ktoś
    przychodzi i np. nie zdejmując butów pcha się "na salony", to Ty jesteś
    niezmiernie zadowolony?

    > > > Bo z reguly nie ma gdzie ich przypiac. Czesto tez, jesli juz sa
    stojaki
    > > > na rowery, to zrobione bez pomyslunku - nie pozwalaja na przypiecie
    > > > rowerow. Rownie czesto stojaki sa umieszczone w zakamuflowanych
    > > > miejscach, nie na widoku, co kusi zlodzieja.
    > >
    > > Samochody 100-krotnie droższe też. No i co?
    >
    > Co: no i co? Samochodu nie trzeba przypinac do niczego. Ma system
    > zabezpieczen. Nie mozna go ukrasc w 3 min. Nawet sposobem 'na lawete'
    > trwa to dluzej. Nie kazdy dres wozi ze soba lawete itd.
    > Wreszcie: samochod mozna ubezpieczyc od kradziezy. Roweru w zasadzie nie
    > mozna.
    > Czy mam jeszcze wymieniac roznice pomiedzy rowerem, a samochodem?

    Nie zauważyłeś, że w ciągu kilku sekund ktoś może narobić przy aucie szkód
    znacznie więcej niż w rowerze?

    > > > Aha, przecietny rower to koszt 1000-1500 zl. Z tym, ze zlodzieje
    kradna
    > > > wszystko. Nawet tzw. makrokesze za 200zl.
    > > > Rower latwiej ukrasc i trudniej zabezpieczyc, niz motor czy samochod.
    > >
    > > Połóż przeciętny lakier na auto, które można porysować pod tym cholernym
    > > bankiem, wstaw szyb i radio - będzie drożej niż ten twój przeciętny
    rower.
    > > Ale czy z tego cos wynika?
    >
    > Napisalem: rower latwiej ukrasc i trudniej zabepieczyc, niz motor, czy
    > samochod. I ze roweru nie ubezpieczysz od znikniecia.

    Ukraść - tak. Ale narobić szkód? Na 1kPLN w rowerze i kilka kPLN w aucie.
    Widzisz różnicę?

    > > No i co z tego. Nie podoba Ci się bank? Zagłosuj rowerem i pojedź tam,
    gdzie
    > > możesz "zaparkować".
    >
    > Robie to, o ile jest taka mozliwosc. Tylko, ze to nie jest rozwiazanie.
    > M.in. z powodu, ze w ten sposob niczego sie nie zmieni.

    No więc, moim zdaniem to jest właśnie metoda zmian w cywilizowanym i
    kulturalnym świecie.

    Pozdrawiam,
    Maciej Loret

    P.S. Z mojej strony EOT. Jesteś niereformowalny?



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1