Użytkownik "Adam Płaszczyca" <o...@m...oldfield.org.pl> napisał w
wiadomości news:acq133$crc$9@news.onet.pl...
> Szymon <w...@p...com> wrote:
> > Osobiscie uwazam, ze tylko PIN-pady gwarantuja bezpieczenstwo, bo
chociaz
> > bank nie ponosi wowczas w ogole odpowiedzialnosci, to jednak trudniej
jest
> > zgadnac 4cyferki niz podrobic podpis.
>
> Tylko bardzo łatwo jest te 4 cyferki PODPATRZEĆ. I wtedy możesz sobie
> reklamować...

To moze inaczej: znasz kogos komu wybrali z bankomatu na skradziona karte
znajac PIN? Bo ja nie... natomiast na podpis mnie okradli, a i o
doswiadczenia innych w tej materii nie jest trudno. Zeby bylo zabawniej
sprawa dotyczyla czeku w PKO BP. Podpis nie byl podobny, czek wymietolony,
powstal debet, ktory nie mial prawa powstac, zlodziej wyjal pieniadze na
falszywy dowod w PKO BP (!!!), mieli kamery itp itd. I co z tego?
Reklamowalem, powiedzieli oglednie, ze maja to w dupie, bo zastrzezenie
dzialalo w 48h po zgloszeniu. Wzieli kase za zastrzezenie i odsetki za
niedozwolony debet, wiec jeszcze skorzystali na tej kradziezy. Na pismie
(!!!) dyrektor oddzialu odpowiedzial mi, ze mam szczescie, ze mi nie
gwizdneli ksiazeczki czekowej, bo gdybym mial tam 20 czekow to bym
mial -20.000zl. Stan konta, podpis itp itd nie ma nic do rzeczy.

pzdr