-
Data: 2003-04-25 08:40:59
Temat: Re: Podpis posiadacza karty
Od: "Grzexs" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]> > Wątek ten pojawia się z powodu odmowy przyjęcia płatności kartą w
jednym z
> > warszawskich supermarketów z powodu jak to pani manager się
wyraziła: na
> > pana karcie widnieje napis a nie podpis. Oczywiście oba "napisy"
na karcie
> i
> > na slipie zdaniem pani manager były jednakowe i na moją wyraźną
sugestię
> nie
> > chciano sprawdzić mojego dowodu osobistego.
> >
>
> Podpis to podpis, czyli zwyczajowo to co uzywasz do podpisywania się
pod
> dokumentami.
> Może to być nawet parafka.
> Czytelny podpis: to imię i nazwisko napisane twoim charakterem
pisma.
>
> Ja też mam podpis jak pismo techniczne, ale nikt mi z tego powodu
nie
> odmówił przyjęcia karty.
> Wniosek: wybierz sobie jakiś chiński znaczek, naucz się kaligrafować
i wtedy
> na pewni nikt się nie przyczepi, bo będzie 'ok'.
Ciekawe... Mnie zdarzyło się coś wręcz odwrotnego. W pewnym
supermarkecie pani przy kasie stwierdziła, że... uwaga!... podpis na
karcie ma się nijak do wytłoczonego na karcie nazwiska! "Na karcie
jest Iksiński, a z podpisu tego nie można wywnioskować". Jednakże po
moim gromkim wybuchu śmiechu oraz po prośbie, aby wskazała mi
jakikolwiek przepis, który nakazuje, aby podpis był podobny do
wytłoczonego na karcie nazwiska zrozumiała, że jednak zagalopowała się
nieco. Trochę ją może usprawiedliwia fakt, że to był pierwszy dzień
działalności tego sklepu, a ja byłem pierwszym klientem płacącym
kartą. A i tak miałem ubaw, bo aż trzy osoby były zaangażowane w to
moje płacenie i trwało to z 10 minut - kasjerka dała sobie spokój po
tym jak - zgodnie zresztą z moją sugestią - sprawdziła wszystkie osiem
możliwości przeciągnięcia karty przez czytnik (jestem sadystą?!) i nic
nie osiągnęła. Zawołała tą panią "mądrą" od podpisów i też nic -
pewnie nie ta tez nie wiedziała co robić i czepiła się, by zyskać na
czasie. Dopiero trzecia odkryła, że kasjerka zamiast klawisza "karta
kredytowa" wcisnęła "karta klienta" na "kombajnie kasowym". Dalej
poszło już łatwo, ale co sie ubawiłem za 8.88, to moje!
Grzexs
Następne wpisy z tego wątku
- 25.04.03 09:09 Jakub Borkowski
- 25.04.03 11:30 Grzegorz Niedzwiecki
- 28.04.03 19:42 Krzysztof Halasa
Najnowsze wątki z tej grupy
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
- że co?
- I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
- Jak to kupić?
- Re: Obronią nas doskonale czołgi...
- Re: Obronią nas doskonale czołgi...
- Zabawny epizod z Santander Consumerem
- Zapamiętana karta w aplikacji
- Velo -- zgłoszenie incydentu
- Velo -- kradzież czy bałagan?...
- Velo bank nie odpuszcza?...
Najnowsze wątki
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...
- 2024-09-22 że co?
- 2024-09-22 I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
- 2024-09-20 Jak to kupić?
- 2024-09-17 Re: Obronią nas doskonale czołgi...
- 2024-09-17 Re: Obronią nas doskonale czołgi...
- 2024-09-12 Zabawny epizod z Santander Consumerem
- 2024-09-12 Zapamiętana karta w aplikacji
- 2024-09-11 Velo -- zgłoszenie incydentu
- 2024-09-10 Velo -- kradzież czy bałagan?...
- 2024-09-10 Velo bank nie odpuszcza?...