eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwPodwyższenie wieku emerytalnegoRe: Podwyższenie wieku emerytalnego
  • Data: 2012-03-08 09:47:37
    Temat: Re: Podwyższenie wieku emerytalnego
    Od: totus <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    XXL wrote:

    > totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > Żyje już odpowiednio długo by pamiętać, że takich "realistów" można
    > spotkać w każdych czasach. "Nic się nie da zrobić. Socjalizm musi trwać do
    > końca świata. Związek Radziecki jest za silny byśmy mogli coś zmienić"
    > Taką gadkę słyszałem odkąd pamiętam. W latach '60 i '70 i '80. Zapewne
    > podobnie myśleli przed Rewolucją Francuską. Wśród niewolników z południa
    > Ameryki tez pełno było takich "realistów".
    >
    ----------------------------------------------------
    --------------------------
    >
    > Zadałem proste do bólu pytanie: jak chcecie wprowadzić postulowany pakiet
    > reform ultraliberalnych skoro społeczne poparcie dla nich to najwyżej
    > kilka procent.
    > W odpowiedzi na tak postawione pytanie jesteście bezradni jak
    > przedszkolaki.
    >
    >
    Nie znam danych o poparciu, na które się powołujesz. Rozciągasz w sposób
    nieuprawniony poparcie dla JKM na to co ludzie myślą o wolności
    gospodarczej. Przyjmujesz pogląd Moniki Olejnik o wieku przechodzenia kobiet
    na emeryturę jako pogląd większości.
    Widziałem w sejmie głosowanie gdzie ustalano jakie są fakty. Ważna jest
    wiedza jaka jest w większości głów. Jeżeli większość myśli, ze "się nie da"
    to nic nie będzie robiła, tylko będzie kombinowała na boku by poprawić
    własny los.
    Zgadzam się z Tobą, że poza celem ważna jest ścieżka dojścia. Może
    najważniejsza jest ścieżka dojścia. No i fobie.
    Teraz jest banalna sprawa "uwalniania zawodów". Wyraźnie widać, że
    dziennikarze traktują brak zakazu jako nakaz i brak nakazu jako zakaz. Piszę
    dziennikarze bo tylko oni są słyszalni oraz przedstawiciele zainteresowanych
    zawodów.
    Brak obowiązkowego egzaminu z topografii przedstawiany jest jako zakaz
    zdawania takich egzaminów. Jest przecież inaczej. Jeżeli posiadanie egzaminu
    jest takie ważne dla korporacji to dalej mogą je prowadzić. Mogą nawet
    wprowadzić doktorat z taksówkarstwa. Potem na burcie taksówki zaznaczyć, że
    daną taksówkę prowadzi taksówkarz z doktoratem, który zna topografie ulic i
    kanałów, włada 5 językami w tym suahili i potrafi przytulić.
    Co do Twojego pytania. Zakładasz, że piszę po to by coś zmieniać. Nic nie
    chce zmieniać. Pisałem o tym wielokrotnie. Jest mi obojętne co urzędnicy i
    politycy robią z Twoimi podatkami. Staram się jak mogę by podatki, które sam
    wpłacam odebrać z powrotem. Twoje podejście do Twoich pieniędzy to Twoja
    sprawa.
    Opisuję tu swoje poglądy bo sprawia mi to przyjemność. Nie robię tego dla
    Ciebie tylko dla siebie. Jest mi zupełnie obojętne czy zmienisz jakoś zdanie
    po przeczytaniu moich tekstów. Czy się da czy się nie da to nie mój dylemat.
    To Twój dylemat.
    Wiem na pewno, że dalsze trwanie w takiej gospodarce jaką mamy za oknem
    prowadzi do bankructwa. Gdy do tego dojdzie to najwięcej zapłacą ci co teraz
    mówią, że się nie da.
    Socjalizm w 1989 upadł w Polsce nie dlatego, że ludzie zmienili zdanie o
    tym, że wszyscy mają równe żołądki, że każdemu się należy, że własność
    państwowa to najlepsze co można wymyślić i że kapitaliści wypijają krew z
    robotników. W większości myśleli tak nadal. Niestety splajtowali. Nie mieli
    już pieniędzy na drukowanie kartek na kartki na mięso. Teraz też jest
    podobnie.
    Przyjrzyj się temu co nadal myślą Grecy w swojej większości. Zmienili swoje
    poglądy? Nie. Zmiana jest teraz taka, że stracili sponsora, który do tej
    pory finansował ich świat. Mogą się buntować, tupać nogami do woli. Dalej
    mówić, że to niesprawiedliwe, że im się należy, że prawa nabyte i inne tego
    typu bzdury. Skończyły się kredyty. Koniec. Kropka. Od razu znajdzie się
    droga dojścia do rozumu wbrew poglądom większości.
    Z tego co rozumiem Rostowskiego i Tuska to oni mówią, że lepiej to zrobić
    łagodnie i powolutku gdy jeszcze chcą pożyczać państwu polskiemu. Ale
    większość w swojej mądrości większościowej może się na to nie zgodzić i ich
    wywalić z roboty. Komu zrobią źle? Tuskowi? Rostowskiemu? Coś im ubędzie?
    Większość w imię sprawiedliwości społecznej i wyrównania szans może
    wprowadzić równość wieku emerytalnego na poziomie 57 lat. Przegłosować, że
    wszyscy muszą być zdrowi i żyć 123 lata i to wprowadzić do konstytucji.
    Większość może wszystko. Może ustalić ile to jest 2+2.
    Wszystko to odbywa się na pewnym poziomie ideałów i abstrakcji. Ale jak
    kończy się pitolenie przy wódce u cioci na imieninach to wszyscy wracają do
    swoich zajęć i rozumieją dokładnie, że żeby coś mieć to trzeba na to
    zapracować albo ukraść innemu. Większość pracuje ale jest mniejszość, która
    przy pomocy podatków wybiera drugą drogę. A ponieważ nie zna ograniczeń w
    swoich żądaniach to swoja zachłannością prowadzi do całkowitego okradzenia
    swojego żywiciela. Taki jest powód plajty tego sposobu rozumowania.
    Potem przychodzi Wilczek, który mówi, że w gospodarce wszystko wolno. No
    prawie wszystko. Następnie pracuje się ciężko przez ponad 20 lat i mamy stan
    gdzie w gospodarce nie można prawie nic. I tak w kółko. Tylko częstotliwość
    plajt się zwiększa.
    Na koniec opowiem Ci anegdotę.
    Pewna rodzina zatrudniła pomoc domową. Zatrudniła legalnie. Czyli zgłosiła
    pomoc domową do ZUS i urzędu podatkowego. Sporządziła też odpowiednią umowę
    o pracę. Pewnego pięknego dnia nawiedziła tę rodzinę kontrola PIP. Znalazły
    się niedociągnięcia. Pomoc domowa nie była przeszkolona w BHP. Nie miała
    ubrania roboczego. Nie była poinstruowana o grożących jej
    niebezpieczeństwach przy pracach na drabinie. Efekt? Dla zatrudniającego
    grzywna ponad 3500,- i założenie brakującej dokumentacji oraz
    przeprowadzenie odpowiednich szkoleń.
    Jakie masz wnioski? Może potrafisz przewidzieć co ta rodzina zrobi dalej?
    "Nic się nie da"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1