> Piszesz o dwoch roznych rzeczach.


Nie. To Ty piszesz o 2 różnych rzeczach wrzucając do jednego wora złe
kredyty i promocję.

> Ze ci sie nie spodobalo i zamknelas - twoje swiete prawo.

No nie :-) ?


> Ze zalozylas rachunek, tylko po to zeby w pewien sposob wyludzic z
> banku kase - dla mnie nie jest juz fair.

WYŁUDZIĆ ???? Wyłudzić to można kredyt na podstawie sfałszowanego
zaświadczenia.


> Bank ponosi jakies tam koszty.

CO MNIE TO OBCHODZI????

>Owszem powiesz - jak glupi jest, to
> jego strata.

To też :-) Ale aż tak głupi nie jest. Po prostu - na ileś osób które zamkną
konto po promocji ileś jednak zostanie i będzie korzystać. Ci co odejdą w
siną dal z pięćdziesiątką w zębach, to po prostu pewien koszt jaki bank
ponosi, żeby zatrzymać/zachecić innych.


>Tylko, ze tak sie sklada, ze te mechanizmy zabezpieczen
> trzeba stosowac wszedzie - takze tam, gdzie idzie o dobro wspolne, a
> nie prywatna spolke.

Eeeeee? O spółke prywatną niech sie martwią jej udziałowcy - jak uznają, że
promocja jest kretyńska i naraża ich na straty to niech pogonią zarząd. A z
"dobrem wspólnym" nie ma to nic wspólnego, bo czyjaś przywatna spółka to nie
jest dla mnie "dobro wspólne".



--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen