On 14 Lip, 10:12, Miernik <p...@p...miernik.name> wrote:
> k...@g...pl <k...@g...pl> wrote:
> > Lubię karty, które dają mi coś ekstra ponad funkcję czysto płatniczą
> > np. porządne ubezpieczenie podróżne (dość często nie dostaję bagażu
> > po przylocie więc mnie się opłaca),
>
> To jakimi liniami Ty latasz że Ci tak gubią? Bo ja chyba ze 20 razy
> leciałem różnymi tanimi, i jeszcze mi nigdy bagaż nie zginął. Ile to
> jest "dość często"? Ile zgubień na ile lotów?
>
> --
> Miernikhttp://miernik.name/

Twój życiowy staż to mój roczny, powiedzmy taki sobie rok. Skoro
latasz tanimi liniami, to znaczy, że się nie przesiadasz. Właśnie przy
przesiadkach najczęściej gubione są bagaże, bo wystarczy, że samolot
się opóźni i obsługa naziemna nie da rady na czas przenieść bagaży z
samolotu do samolotu. Linia lotnicza tu nic nie ma, bo ani pilot, ani
stewardessa bagażami się nie zajmuje. Robią to pracownicy danego portu
lotniczego, a porty lotnicze też nie są własnością linii lotniczych.
Powiedzmy, że perturbacje zdarzają się raz, dwa razy do roku. Jak dla
mnie, to często.