eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRenegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy › Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
  • Data: 2012-10-01 08:24:07
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek pisze:

    >>> Odrzucenie spadku jest ryzykowane gdyż : 1) spadek może przejść na kogoś
    >>> innego, komu zrobimy krzywdę,
    >>
    >> To ten ktoś inny też spadek odrzuci. Problem pojawić się może jedynie,
    >> gdy odrzucić nie może, bo jest nieletni. Wtedy odrzucić musi za niego
    >> sąd, co wymaga niestety nieco zachodu. Co prawda nieletni z założenia
    >> przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza, ale i tak pojawiają się
    >> problemy z kosztami owego inwentarza. Jeśli wiadomo, że w spadku są
    >> tylko długi, to lepiej po prostu odrzucić i nie mieć kłopotu.
    >
    > lub przyjac go zamiast zrzucac ciezar na wlasne dzieci. Czyli de facto
    > na siebie, tylko ze jeszcze trudniej sie tego pozbyc.

    No toż pisałem, że problem jest, gdy spadkobiercy są nieletni, bo sami
    nie mogą odrzucić. :-(

    >>> 2) wierzyciel może uznać że spadek
    >>> odrzuciliśmy po to aby go pokrzywdzić
    >> Zwykle właśnie po to się spadek odrzuca. :-)
    >> (Choć to jest oczywiście efekt wtórny. Pierwotnym celem jest
    >> niepokrzywdzenie samego siebie.)
    > Mylicie wierzyciela spadkodawcy z wierzycielem spadkobiercy. Ten drugi
    > wcale nie musi miec dlugów.

    Ja nie mylę. :-)

    >>> i będzie domagał uznana się
    >>> bezskuteczności tej czynności.
    >> Domagać się może. W zwykłej sytuacji nie ma najmniejszych szans na
    >> zwycięstwo.
    > Ma i to duże.
    > Dwojka braci, jeden zadłużony po uszy odrzuca spadek po ojcu, zeby
    > całość dostał brat.
    > Nic z tego jak sie wierzyciele połapią.

    Przykład jest nieadekwatny, bo w tym wątku rozmawiamy o sytuacji gdy to
    nie spadkobierca, a spadkodawca był zadłużony. Wierzyciel nie ma
    najmniejszych szans podważyć odrzucenia takiego spadku.

    >>> Dlatego też najlepiej przyjmować spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
    >> A kto za to zapłaci? Jak wiadomo, że są tylko długi, to nie ma sensu się
    >> bawić w inwentarz...
    > jak wyzej, to zalezy komu sie zrzuca problem na barki.

    No oczywiście. Najlepiej jak to wujek, którego nie lubimy. :-)

    --
    MiCHA

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1