Valdi.Pavlack wrote:

>> W międzyczasie wprowadzili też jakieś opłaty stałe (ileśtam groszy od
> każdej
>> transakcji).
>
> Wow... ale co to ma na celu. Rozumiem stała opłata za każdą transakcję (bez
> potrącania dodatkowego % od jej wartości) do jakiejś tam kwoty, ale to...
> Dziwne.

Zdaje się, że to chyba Visa/MC wprowadzili. Choć może i nie... :-)

Dodatkowo napiszę, że wymieniona przeze mnie stawka dotyczyła Visy i MC.
AmEx, JCB i Diners są droższe. Z kolei kiedyś karty PolCard były sporo
tańsze, a jak jest teraz to nie wiem - w zasadzie to nawet nie wiem, czy
takie karty jeszcze istnieją, bo od lat ich nie widziałem.

>> No i wzrosła opłata miesięczna za terminal - kiedyś
>> płaciłem 40zł, a obecnie 60. Oni w dużym stopniu na tych właśnie
>> opłatach zarabiają - chciałem kupić terminal na własność, ale się nie
>> da... :-(
>
> A orientujesz się ile w skali miesiąca oddajesz Polcardowi jeżeli
> podsumujesz opłatę za terminal + % i stałe opłaty od każdej transakcji?
> Wychodzisz na swoje?

O, to z pewnością. Zależy od miesiąca, ale zwykle kilka stów w sumie biorą.

Trzeba jeszcze doliczyć koszty telekomunikacji - z tym, że akurat w moim
wypadku mam terminal podłączony do linii Netii (pakiet OneOffice), gdzie
jest 100 darmowych minut, co wystarcza na oko na jakieś 150 transakcji w
miesiącu. Nie mam tylu, więc terminal dzwoni de facto "za darmo". W
przypadku dużej ilości transakcji warto rozważyć wynajęcie terminala
GSM, który co prawda jest kilkadziesiąt złotych miesięcznie droższy, ale
za to nie ma już żadnych dodatkowych kosztów połączeń. Jak ostatnim
razem sprawdzałem, to PolCard nie udostępniał terminali, łączących się
przez Internet (mieli coś o nazwie PosLan, ale było kosmicznie drogie,
więc się nie wgłębiałem).

Acha, no i musisz pamiętać, że żaden agent nie da Ci dobry warunków "z
ulicy". Jak będziesz miał dobre obroty, to i stawkę dobrą wynegocjujesz. :-)

--
MiCHA