eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSkradziona karta kredytowa (następna) › Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
  • Data: 2003-04-05 21:53:54
    Temat: Re: Skradziona karta kredytowa (następna)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Beniowa" <b...@p...wp.pl> writes:

    > Jestem gleboko przekonany, ze istnieje mozliwosc sprzedazy na karte wypukla
    > bez uzyskania autoryzacji, nawet jezeli terminal o taka autoryzajce prosi.

    To oczywiscie moze roznie wygladac przy roznych ukladach sklep - CA.
    Ale generalnie nie ma takiej mozliwosci, gdyz CA zabezpiecza sie przed
    jakimis przekretami sklepu.

    > Kilka miesiecy temu terminal CKC mial problemy z polaczeniem sie z centrum
    > (zajeta linia) w koncu wywalil zapytanie "czy chcesz zaakceptowac transakce
    > bez autoryzacji" (Pani sie wtedy bardzo przestraszyla i pobiegla do koncowki
    > eService).

    Gdyby sie nie przestraszyla, to zapewne terminal poprosilby o kod
    autoryzacji, ktory mozna takze otrzymac dzwoniac do CA i gadajac
    z automatem.

    > Zaprzyjazniony (ze zlodziejem) sprzedawca na pewno ma wieksza
    > wiedze na ten temat.

    Nie przecenialbym wiedzy zlodziei, gdyby mieli jakas specjalna wiedze, to
    a) nie byliby zlodziejami - sa duzo lepiej platne zajecia
    b) normalni ludzie mieliby zasadniczy problem.

    > Transakcje zlodzieja musialy byc bez autoryzacji, bo
    > np. w moim przypadku transakcja na 2700 zl jest zazwyczaj transakcja powyzej
    > limitu i po prostu nie dostalaby autoryzacji.

    A czy w tym przypadku byla to transakcja powyzej limitu? Cos slabo w to
    wierze, albo bank autoryzuje powyzej limitu. Zapytaj w banku, czy to byla
    transakcja autoryzowana, na pewno tak bylo.

    Oczywiscie, sa mozliwe rozmaite zastepcze metody autoryzacji, ale
    placacy i sprzedawca raczej nie jest w stanie wymusic korzystania z nich.
    Nie wiem takze jak zareagowaloby CA na reklamowana transakcje z blednym
    kodem autoryzacji - przypuszczam jednak, ze w sądzie takie cos jest
    latwo wygrac (ze sklepem).

    > Zlodziej nie moze ryzykowac,
    > ze jakas transakcja zacznie mu sie autoryzowac, bo jeszcze terminal wywali
    > "kradziona karta, zatrzymaj".

    Praktycznie nie jest to wielkie ryzyko. I terminal czegos takiego
    nie napisze - co najwyzej "karta zastrzezona", a to moze sie stac takze
    z innych powodow.
    Zlodziej odejdzie niezatrzymywany, jeszcze z kwitem w dloni (takim
    z informacja o zastrzezeniu).

    Jesli jest w zmowie ze sprzedawca, to w ogole nie ma problemu, nawet karty
    nie straci.

    > Chyba raczej szkoda powstala "przy okazji" wykonywania czynnosci, a nie
    > "przy" wykonywaniu czynnosci, zatem raczej odpowiada ekspedient, a nie
    > sklep. Chociaz odpowiedzialnosci "sklepu" (czyli podmiotu, ktory prowadzi
    > sklep) z gory nie mozna wykluczyc, chociaz IMHO dowodowo jest to raczej
    > przegwizdane.

    Pracownik w sklepie reprezentuje sklep i nie ma sensu domagac sie
    czegokolwiek od niego. Nawet gdyby nie byl pracownikiem (np. bylby to
    jakis przekret, w ktorym ktos inny siedzial przy kasie), to i tak
    odpowiada za to sklep.
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1