"JurekE" <i...@p...onet.pl> writes:

> Argumenty zwolenników euro
> 4) Możemy mieć wpływ na politykę EBC

Tego to bym nie przecenial. To by zreszta nie bylo nic dobrego.

> 5) Uważają, że ryzyko wzrostu cen po wprowadzeniu euro jest
> nieznaczne

Przeciwnie, to jest prawie pewne.
Problem w tym, ze to nie zalezy specjalnie od wprowadzenia euro.

> Argumenty zwolenników złotego
> 1) Niskie tempo wzrostu PKB w strefie euro to dotychczas trwała cecha tej
> strefy

Brak zwiazku, wolny wzrost PKB wynika z wiekszego bezwglednego PKB,
nie sztuka odbijac sie od dna, jak sie ma sile robocza niewiele drozsza
niz w ChRL.

> 2) Podkreślają, że własna waluta to atrybut suwerenności Polski i symbol
> jedności narodu a euro to projekt polityczny

Moze raczej atrybut suwerennosci prezesa NBP i jego mocodawcow :-(

> 3) NBP będzie lepiej dbał o polską gospodarkę niż EBC

Lepiej zeby jeden i drugi dbal o to, o co maja dbac, a w szczegolnosci
o stabilnosc i "zaufanie do pieniadza", zeby ludzie nie musieli na
ulice wychodzic.

> 4) Brak procedur wyjścia ze strefy euro

Jakby byl ktos chetny to pewnie powstana, tylko tego pierwszego jakos
nie widac.

> 5) Obawiają się wzrostu cen po wprowadzeniu euro

To jest akurat niewatpliwe, tak samo jak i bez wprowadzenia euro.

> 6) Dania, Wielka Brytania i Szwecja nie przyjęły euro

Co nie znaczy ze nie przyjma.
Pol Ameryki :-) tez nie przyjelo euro, i co z tego.

No chyba ze Polska ma byc zawsze ostatnia?
--
Krzysztof Halasa