>
> to ładnie ci wyszło: "Na rynku bankowości elektronicznej dla klientów
> detalicznych od połowy lat 90. ubiegłego wieku trwa ciągły wyścig ...."
:-)
>
> Tylko, że ja np uważam, że dla średnich i dużych firm to internet nie zda
> egzaminu.
> Takie firmy mają swoją księgowość, kilka rachunków w różnych bankach
eksportują
> dane do systemów bankowych a importują z bankowego systemu wyciągi w celu
> kontroli.

No to w czym problem ? Kwestia odpowiedniego interfejsu. Ważne, żeby był
czytelny, dawał maksymalne możliwości sortowania wszelkiego rodzaju danych
oraz dawał możliwość wprowadzania ograniczeń dla użytkowników.

> Lepiej by było, gdyby takie systemy jak Multicash w różnych bankach
działały tak
> samo - wtedy łatwiej byłoby wyeksportować dane z własnego systemu do
Multicasha
> dowolnego banku, czyli zmienić bank.

Heh :) Pokaż mi bank, który na to pójdzie :) Szczególnie z taką argumentacją
:)

> Teraz np interfejs do Multicasha ING jest nieco inny niż BPH - a
porównanie z
> innymi bankami też pewnie wykazałoby różnice.
> *** blad ***

A generalnie wydaje mi się, że systemy online są bezpieczniejsze od systemów
Home Bankingowych (np Multicash). Wszystkie dane przechowywane są w banku, a
do systemu bankowego znacznie trudniej się włamać niż do takiego np.
średniego przedsiębiorstwa. Zupełnie inne systemy zabezpieczeń. Z takiego
Multicasha, który wszystkie dane przechowuje w plikach na lokalnej maszynie,
to nawet dziecko dane wydłubie. Te pliki przecież wogóle nie są
szyfrowane...
Ale mogę się mylić...

Pozdrawiam

PshemeK