eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiUSA nie zbankrutująRe: USA nie zbankrutują
  • Data: 2023-06-16 12:25:37
    Temat: Re: USA nie zbankrutują
    Od: Trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.06.2023 o 21:09, Krzysztof Halasa pisze:
    > Trybun <M...@j...cb> writes:
    >
    >> Generalnie niższy poziom życia,
    > Zdecydowanie, wielokrotnie niższy.

    Mógłbyś z łaski swojej wyjaśnić co się w taj kwestii zmieniło po ponad
    trzydziestu latach po zmianie ustroju?

    >
    >> ale za to bardziej wyrównany, nie było
    >> milionerów ale z drugiej strony nie rzucała się w oczy koszmarna nędza
    >> jak to bywało widoczne na zachodzie.
    > "Nie rzucała się w oczy" - właśnie. Bo to nie tak, że nie istniała.
    > Tylko miała nie być widoczna, przynajmniej w centrum miast.

    Oj, zaraz się dowiem co władza ludowa robiła z tłumami bezdomnych i ich
    dobytkiem na wózkach...  A także z tymi nędzarzami którzy mieli gdzie
    mieszkać. "Zupki Jaruzelskiego", jakieś "Gierkówki" dla nich aby mogli
    wegetować?


    >
    >> To dzisiejsza propaganda fałszywie snuje opowieści o półkach na
    >> których był tylko ocet. Pytanie - po co to robi skoro jest tu tak
    >> DOBRZE?
    > Niestety ja pamiętam, jak było. Były momenty, że żadnego octu nie było.
    > Pamiętam, jak w sklepie spożywczym nie było dokładnie żadnego towaru do
    > kupienia, a ekspedientka przecierała szmatką puste półki. To nie było
    > tak, że w ogóle nie było żadnego towaru - był chleb. Nie wiem o co
    > chodziło, ale był twardy jak kamień. To nie był chleb, który się nie
    > sprzedał, ponieważ po południu chleba zawsze brakowało. Może to były
    > jakieś zwroty nie wiem skąd. Było to regularne.

    Jednak był i chleb, ale nie ma tak dobrze, ten chleb był zły,. Mleka,
    śmietany, różnego rodzaju ryb za grosze - niet? Jeżeli to dla Ciebie nie
    jakiś sekret to możesz zdradzić jak ci się udało przeżyć na tej wręcz
    oświęcimskiej diecie?

    >
    > Dopiero jak otworzyli (prywatną?) piekarnię, to problemy z pieczywem się
    > skończyły. Ale to było już może w drugiej połowie lat 80.
    >
    > W sklepie było mleko (później tylko w folii), które "kończyło się" przed
    > południem (raczej chude). To i tak była ruska ruletka, bo mogło
    > śmierdzieć, albo zwarzyć się przy próbie przegotowania. Podobnie było
    > z chlebem, był tylko rano, więc zakupy po południu odpadały. W pewnym
    > momencie sklepy stały się samoobsługowe, wtedy czas czekania na koszyk
    > (bez którego nie można było wejść do sklepu, nie można też było przyjść
    > z własnym) mógł wynosić np. godzinę.
    >
    > Ludzie stali też po "Express Wieczorny", także kilkadziesiąt minut
    > zwykle. Tego to ja nigdy nie zrozumiałem.
    >
    > Porównywanie obecnej sytuacji z tamtą jest zupełnie nie na miejscu.

    Tu się zgadza, tylko wóda i kaszanka jest na dzień dzisiejszy lepsza od
    tego co było w PRLu. Nie, nie jestem za całym tym jego zamordyzmem, jak
    choćby tym, że milicja była słusznie tytułowana władzą, ale myślę że w
    trochę zmodyfikowanym tamtym systemie gospodarczym przeciętny Polak
    osiągnąłby więcej niż w tym.
    >
    >> Twierdzisz że jankeska dywersja wobec ówczesnego państwa polskiego to
    >> propagandowy mit?
    > W sensie tej stonki?

    Stonka to tylko przenośnia.
    >
    >> I o czym to wszystko świadczy, chyba pamiętasz jak Balcerowicz za
    >> wziął za ryj solidarnych?
    > Jeśli dobrze rozumiem... w każdym razie na pewno pilnował waluty
    > i wydatków budżetowych. Nie to co obecnie, no i nie to co za PRL.

    Ale to za niego kolesie rozgrabili po PRLowskie dziedzictwo. On zabrał
    tylko solidarnym pretekst do strajków.


    >
    >> Co do tego Szkota, a czy tam gdzie mieszkał też na wszystko go było
    >> stać,
    > Na pewnie nie tak jak w Polsce, ale oczywiście poziom życia tam był
    > nieporównywalny do naszego.

    No, tu akurat nie ma miejsca na polemikę, z uwagą że w tym akurat nie ma
    czyjejś wielkiej winy. Polak znad Wisły nieprędko dogoni poziomem życia
    Szkota z Wysp.


    >
    >> pominę już tu sprawę tego że wyspy brytyjskie to wtedy były
    >> stolicą sporego jeszcze imperium. Na Polaka nie miał kto robić.
    > Jakoś jednak nie pominąłeś. Obawiam się jednak, że na tego Szkota też
    > nikt "nie robił". Ale też nie musiał utrzymywać największego sojuszu
    > wojskowego na świecie, ani największej armii sekretarzy.

    Ale nie planowałem używać w dyskusji tego jako argumentu.
    Chcesz powiedzieć że imperium brytyjskie dopłacało do swoich koloni?

    >
    >> Jeżeli nie jesteś za podbojami imperialnymi i dominacją nad innymi
    >> krajami to powinieneś widzieć politykę ZSRR wobec ówczesnej Afryki na
    >> plus.
    > Ja niestety widziałem, że ZSRR zajmował się podbojami imperialnymi
    > i dominacją nad innymi krajami (z których często czynił swoją część).
    > Nie żeby teraz się to jakoś bardzo zmieniło.
    > Pamiętasz "wojny sprawiedliwe" i "niesprawiedliwe"?

    Możesz przytoczyć te imperialne podboje ZSRR? Przecie nawet sama Polska
    odzyskała wolność dekretem Lenina..
    Wiele wojen można usprawiedliwić, tylko agresywna ekspansja wymaga
    piętnowania.

    >
    >> Co to znaczy "okupował"?
    > No, normalnie - wojska okupacyjne, siłą narzucany rząd, terror,
    > zamknięte granice itd.

    Bzdury, okupant który nie miał nic wspólnego z administracją publiczną,
    nie zajmował się ochroną granic, i jak mógł terroryzować na ulicach
    skoro nie opuszczał zajmowanych baz. Jedyne co im można zarzucić to
    uległości gospodarcze, jednym słowem winien jest pakt RWPG który stawiał
    Polskę w niekorzystnej sytuacji.
    >
    >> Tzw strefy wpływów to efekt porozumienia.
    > Eufemizm. Niestety nie było to porozumienie z polskim społeczeństwem.
    > W rzeczywistości "strefa wpływów ZSRR" to nie był wynik żadnego
    > porozumienia, tylko po prostu nikt nie mógł Stalinowi tu podskoczyć.

    Zaszokuję Cie wiadomością że po wojnie Stalin kilkukrotnie składał
    propozycję na połączenia Niemiec, ogłoszenie przez nie wzorem Austrii
    neutralności i wspólne wybory? Zgadnij kto zawsze odpowiadał - "NIE".
    Co do Polski to zdaje się nie było alternatywy.
    >
    >> Jesteś w stanie wskazać choć jeden przykład na to czego choćby ten
    >> propagandowy Duńczyk miał się bać ZSRR?
    > Nie wiem o Duńczyku, ale wiem, że oficjalna radziecka propaganda
    > twierdziła, że celem ZSRR jest "wyzwolenie" całej Europy. Nie było
    > ważne, że nikt tam na Zachodzie nie chciał tego wyzwolenia (no, może
    > jakaś KPxx finansowana przez Moskwę mogłaby poprosić o pomoc militarną).

    Nie znasz legendy Kuklińskiego? To przecie on "zdobył sowieckie mapy
    zajmowania Dani"..
    Spójrz na to z drugiej strony "RAF", "Operacja Gladio" przypomnij jak
    się nazywała operacja wykolejania pociągów w Francji, bo jakoś mi
    wyleciało...
    >> Dziwisz się że drażniąc psa on zaczyna szczekać?
    > Pies ma zwykle swojego pana, który ma obowiązek tak się nim zaopiekować,
    > że nie będzie niebezpieczny. Wściekłe psy, zagrażające otoczeniu, są
    > neutralizowane.

    To ty jesteś niebezpieczny skoro postawiłaś sobie za cel świadomie i z
    premedytacją doprowadzać biednego psa do wściekłości.

    >
    >> Kijowski Majdan to fakt niezaprzeczalny.
    > Zgadzam się, aczkolwiek nie wiem o czym miałoby to tu świadczyć. Że
    > Ukraińcy wolą być w Europie i np. UE niż w Azji i neo-ZSRR? Kto normalny
    > chciałby inaczej?

    Problem w tym że nikt się Ukraińców o to nie pytał. Nie było referendum,
    nie było nawet wyborów w których zwolennicy zachodu uzyskaliby większość.
    Zależy co rozumiesz przez "normalność"

    >
    >> Próbujemy wykazać i udowodnić kto był i jest agresywny i bardziej
    >> zaborczy, Rosja czy Zachód.
    > Finansowanie przewrotów to działanie agresywne. Rakiety na Kubie - tak
    > sobie, rząd kubański pewnie nie miał nic przeciwko nim. Ktoś może
    > twierdzić, że USA/Zachód robi podobnie, np. wywołał rewolucję w Polsce.
    > Przecież jasne jest, że Zachód przyczynił się do obalenia (realnego,
    > moskiewskiego) socjalizmu w Polsce.
    >
    > Tylko pytanie, czy to była agresja? Jakby tak np. zapytać Polaków, czy
    > woleli PRL, czy może obecną sytuację?
    > Wiem, są tacy, którzy podobno woleli PRL. Takim zwykle proponuję wyjazd
    > do KRLD, tam mają chyba coś naprawdę bardzo podobnego.

    Bez rozdrabniania się na czynniki pierwsze, wystarczy spojrzeć na mapy
    historyczne aby zobaczyć agresywną ekspansje i podboje.
    Byś musiał pogadać z NRDowcami, tam dopiero nostalgia i tęsknoty za byłym..
    >
    >>>> a więc możesz
    >>>> napisać o czym ty w ogóle sobie gaworzysz, człecze zakłamanej,
    >>>> zełganej do cna propagandy?
    >>> Tego typu uwagi zachowaj raczej dla siebie.
    >> A niby co w powyższym nie jest prawdą?
    > Nie pisałem nic o "niby", natomiast na pewno nie jestem osobą określoną
    > powyżej. A jeśli uważasz inaczej, to pokaż jakiś dowód.
    >
    > Nie żeby mnie oczywiście bolała opinia jakiegoś anonima w usenecie,
    > przyzwyczaiłem się.

    Ewidentnie dajesz posłuch propagandzie która z jakichś powodów próbuje z
    wszystkich sił zafałszować fakty i rzeczywistość.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1