Latet wrote:
>>> I o czyje zaufanie do kogo Ci chodzi?
>>
>> do klienta. Karte VE mozna dostac nie majac zadnych dochodow i nie
>> placac za nia nic. Czyli moze ja miec kazdy, bezrobotny, biedny
>> rolnik czy nawet bezdomny (ten musi sie postarac o jakis adres
>> tymczasowy).
>
> No i co z tego ze bezdomny i bezrobotny?
> Transakcja jest autoryzowana ON-LINE - wiec sprzedawca
> od razy wie, czy klient ma kase na koncie.

problem w Niemczech polega na tym ze oni nie chca czekac na bardzo
czasochlonna autoryzacje. Ja probowalem zautoryzowac dwie karty
elektorniczne i po kilku minutach oczekiwania nie mozna bylo uzyskac
autoryzacji (brak polaczenia z centrum autoryzacji w Polsce) wskutek czego
autoryzacji bylo brak a impuls telefoniczny poszedl.. Dopiero karta wypukla
przeszla - bez autoryzowania. Ja prawde mowiac rozumiem Niemcow.

> Chyba, ze pewna grupa sprzedawcow lubi dyskryminowac
> klientow ze wzgledu na pochodzenie czy wysokosc rocznych dochodow.
> Niemcy maja do tego sklonnosci, wystarczy przypomniec sobie
> tramwaje i restauracje "Nur fur Deuche" - w 1 polowie lat 40. w
> Polsce ;-))

Jakby przeszedl do ciebie mieszkaniec Kazachstanu i chcial zaplacic karta
niewiadomego pochodzenia wydana przez nieznany bank to nie mialbys
watpliwosci ? Np. co do tego czy karta nie jest jakims klonem albo bank
wystawca jest na skraju bankructwa ?

D.